Minister spraw wewnętrznych Turcji Suleyman Soylu oświadczył we wtorek, że Ankara liczy na podjęcie wspólnej akcji militarnej z Teheranem przeciw Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). - Jeśli Bóg tak zechce, rozpoczniemy operację - dodał, nie podając szczegółów.
- Prowadzenie wspólnej akcji - taka jest od dawna propozycja państwa tureckiego. (...) Staramy się razem czynić postępy w tej sprawie, przeprowadzane są liczne konsultacje między naszymi służbami wywiadowczymi - dodał Soylu.
Ankara w ciągu ostatnich lat wielokrotnie zabiegała o turecko-irańską ofensywę przeciw Kurdom na północy Iraku.
Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) oraz Partia Wolności Kurdystanu (PJAK), grupująca irańskich Kurdów, mają swoje militarne zaplecze w Iraku.
Walka przeciw Kurdom
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił już w 2017 roku, po wizycie, jaką w Ankarze złożył dowódca sił zbrojnych Iranu, że planowana jest wspólna operacja przeciw PKK.
Turcja wkrótce zakończy budowę muru na granicy z Iranem, który ma utrudnić przemieszczanie się kurdyjskich bojowników z jednego kraju do drugiego.
Ankara zwalcza też kurdyjską milicję w Syrii, Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) wchodzące w skład Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) - walczących z tak zwanym Państwem Islamskim (IS) i wspieranych przez USA. Pogarsza to i tak już napięte stosunki z Waszyngtonem. Pod koniec stycznia prezydent USA Donald Trump ostrzegł Ankarę, że jeśli siły tureckie zaatakują Kurdów w Syrii, to "Stany Zjednoczone zniszczą Turcję ekonomicznie".
Autor: tmw//kg//kwoj / Źródło: PAP