Trump po wyjściu ze szpitala. CNN: sztab wyborczy zwiększy środki bezpieczeństwa

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Po zamachu na Donalda Trumpa sztab wyborczy kandydata Partii Republikańskiej zapowiedział, że zwiększy środki bezpieczeństwa - poinformowała w niedzielę stacja CNN. Były prezydent opuścił już szpital i w nocy czasu lokalnego wylądował w New Jersey. Na fotografiach z lotniska widać opatrunek na jego uchu.

  • Podczas sobotniego wiecu wyborczego Donalda Trumpa w Butler w Pensylwanii padły strzały. Według FBI była to próba zamachu na kandydata republikanów. Do ataku doszło o godzinie 18.15 czasu miejscowego (00.15 w niedzielę w Polsce).
  • Były prezydent został postrzelony "w górną część prawego ucha".
  • Trump został sprowadzony ze sceny przez agentów Secret Service. Jak przekazano, jego obrażenia nie są poważne. Były prezydent opuścił już szpital.
  • Służby podały, że napastnik nie żyje, zginął także jeden z uczestników wiecu, zaś dwie kolejne osoby zostały ranne i są w stanie krytycznym.
  • Secret Service twierdzi, że zamachowiec oddał "wiele strzałów". Amerykańskie media donoszą, że znajdował się na dachu budynku zakładów przemysłowych oddalonego od sceny o około 120 m.
  • FBI podało, że sprawca to 20-letni Thomas Matthew Crooks. Jego motywy nie są znane. Nie wiadomo także, czy działał sam.
  • Z Trumpem rozmawiał telefonicznie prezydent Joe Biden. Wcześniej wygłosił on przemówienie, w którym potępił atak na swojego rywala.

Po godzinie 6 czasu polskiego Margo Martin z biura prasowego Donalda Trumpa opublikowała nagranie, na którym widać byłego prezydenta USA wysiadającego z samolotu o własnych siłach na lotnisku w Newark w stanie New Jersey. "Silny i wytrzymały. Nigdy nie przestanie walczyć o Amerykę" - napisała.

Jak podała agencja AP, Trump, który po ataku udał się do szpitala i wkrótce potem został z niego wypuszczony, udał się do New Jersey, gdzie planował spędzić noc w swoim klubie golfowym.

Na zranionym uchu Trumpa widać opatrunek.

"Ten straszny czyn zjednoczy nasz zespół, a nawet naród"

Przedstawiciele sztabu Trumpa, Susie Wiles i Chris LaCivita, w liście do osób zatrudnionych przy kampanii wyborczej wyrazili nadzieję, że "ten straszny czyn zjednoczy nasz zespół, a nawet naród, dlatego musimy zwiększyć zaangażowanie na rzecz bezpieczeństwa i pokoju w naszym kraju".

Moment ataku na wiecu Trumpa. Nagranie

Wiles i LaCivita zapowiedzieli, że Krajowa Konwencja Republikanów w Milwaukee odbędzie się zgodnie z planem. Podczas tego wydarzenia oficjalnie "nominujemy naszego prezydenta, aby był odważnym i nieustraszonym kandydatem naszej partii" w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 5 listopada – podkreślili. Konwencja rozpocznie się w poniedziałek i potrwa do czwartku.

Kandydat Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach prezydenckich został niegroźnie ranny w ucho w sobotę podczas wiecu wyborczego w miejscowości Butler w Pensylwanii. Jak podało FBI, zamachowiec to 20-letni mieszkaniec stanu Pensylwania Thomas Matthew Crooks. Wskutek ataku zginęły dwie osoby, w tym Crooks, a dwie kolejne zostały poważnie ranne. Stan kandydata republikanów jest dobry.

Autorka/Autor:pp/ft

Źródło: PAP, tvn24.pl