Ponad 50 osom udzielono medycznej pomocy po tym, jak zatruły się chemicznymi oparami na lotnisku Tegel w Berlinie. Ich źródłem były najprawdopodobniej środki dezynfekujące toalety.
Jak powiedział rzecznik lotniska, kilkadziesiąt osób zaczęło się uskarżać na problemy z oddychaniem, nudności i podrażnienie oczu. 53 pasażerom udzielono pomocy medycznej, 38 z nich trafiło na krótko do szpitala.
Władze lotniska nie wiedzą, co było źródłem toksycznego dymu. Według gazety "Morgenpost", najprawdopodobniej pochodził on z toalety, w której personal sprzątający użył niewłaściwego środka dezynfekującego. Z powodu oparów zamknięto jednak cały terminal A.
Niewielkie opóźnienia - Na miejsce przyjechali strażacy, ale zapach dochodzący z toalet był zbyt silny, by mogli wejść do środka. Dopiero po wywietrzeniu pomieszczeń byli w stanie normalnie oddychać - relacjonuje "Morgenpost". Ruch na lotnisku odbywał się normalnie. - Dobrze, że jest sobota, kiedy pasażerów jest mniej niż w tygodniu. Było kilka opóźnień, ale raczej kilkuminutowych - mówił rzecznik portu. Zapewnił, że sprawa zostanie wyjaśniona w specjalnym postępowaniu.
Autor: jk\mtom / Źródło: thelocal.de, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV