Pierwsi ministrowie Szkocji i Walii, Nicola Sturgeon i Carwyn Jones, ostrzegli premier Theresę May, że musi się liczyć z ryzykiem wywołania kryzysu konstytucyjnego, o ile nie wprowadzi poprawek do ustawy dotyczącej Brexitu. Ponieważ tych nie uwzględniła, możliwe jest zablokowanie jej planów przez rządy Szkocji i Walii - pisze w piątek brytyjski "The Times".
Jak ocenili, proponowane zapisy nowej ustawy są "jednoznaczną próbą zwiększenia kontroli władz centralnych" i "podkopują założenia dewolucji" (przekazania części uprawnień władzom regionalnym - red.) m.in. w kwestii przepisów dotyczących ochrony środowiska, rolnictwa i rybołówstwa - pisze brytyjski dziennik.
Przepisy wymagają zgody
Jednocześnie Sturgeon i Jones dodali, że "wielokrotnie próbowali współpracować z brytyjskim rządem i przedstawili konstruktywne propozycje", ale nie zostały one wzięte pod uwagę.
Zgodnie z parlamentarnym zwyczajem nowe przepisy, które mają wpływ na Szkocję, Walię i Irlandię Północną, wymagają zgody ich władz. Nie ma konstytucyjnego precedensu dotyczącego sytuacji, w której ta zgoda nie została udzielona.
Brytyjski rząd opublikował w czwartek projekt ustawy o Brexicie, która znosi przewagę prawa unijnego nad krajowym. Minister ds. Brexitu David Davis zaprezentował go jako "ważny etap w procesie wyjścia z UE". Głosowanie przewidziane jest na jesień.
Z dniem Brexitu - czyli teoretycznie z końcem marca 2019, gdy mają zakończyć się negocjacje o wyjściu z Unii - na mocy tej liczącej 60 stron ustawy straci moc ustawa z 1972 roku o Wspólnotach Europejskich, dzięki której wdrożono do brytyjskiego prawa postanowienia unijnych traktatów (wcześniej EWG).
Jednocześnie ogłoszony w czwartek projekt ustawy pozwoli na przeniesienie do prawa krajowego znacznej części dorobku prawnego Unii Europejskiej z ewentualnymi poprawkami. Chodzi o to, by Zjednoczone Królestwo mogło nadal normalne funkcjonować, gdy z dniem Brexitu prawo Unii, w wielu obszarach bardzo drobiazgowe, przestanie tam obowiązywać. Ustawa znosi też jurysdykcję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Autor: adso / Źródło: PAP