Teksas zaostrza prawo aborcyjne. Prezydent Biden: to atak na prawa kobiet

Źródło:
PAP, Reuters

W Teksasie weszło w życie prawo zakazujące aborcji po wykryciu bicia serca płodu. Sąd Najwyższy USA odrzucił wniosek o zawieszenie stosowania kontrowersyjnej ustawy. Prezydent USA Joe Biden nazwał decyzję SN "bezprecedensowym atakiem" na konstytucyjne prawa kobiet. Zapowiedział, że rząd federalny rozważy, jak może pomóc kobietom w Teksasie.

Według nowych przepisów aborcja jest dopuszczalna, gdy zagrażone jest życie matki lub kiedy może ona zapobiec "poważnemu ryzyku znaczącego i nieodwracalnego upośledzenia ważnej funkcji cielesnej" kobiety.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Joe Biden odniósł się do nietypowego aspektu przyjętej w środę ustawy, który w praktyce egzekucję zakazu powierza nie organom stanowym, lecz obywatelom, mającym od teraz prawo składać pozwy przeciwko osobom i instytucjom dokonującym aborcji. Osoby składające taki pozew mogą otrzymać co najmniej 10 tys. dolarów, jeśli wygrają sprawę. Według ekspertów tak niezwykły mechanizm egzekwowania prawa ma na celu utrudnienie zablokowania nowych regulacji przez sądy.

"Całkowicie obcy ludzie będą mogli teraz zgodnie z prawem wtrącać się w najbardziej prywatne i osobiste decyzje dotyczące zdrowia, przed którymi stoją kobiety" - stwierdził w oświadczeniu Joe Biden. W jego ocenie to "bezprecedensowy atak" na prawa kobiet, który "rozpęta niekonstytucyjny chaos". 

Biden powiedział, że nakazał władzom federalnym sprawdzenie, w jaki sposób można zapewnić kobietom w Teksasie "bezpieczny i legalny dostęp do aborcji".

Protest przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego w USA Shutterstock

Decyzja, która może zwiastować przełom

Tak zwana "ustawa o biciu serca" została podpisana w maju przez gubernatora Teksasu Grega Abbota i weszła w życie wraz z początkiem września. Jest jedną z kilku podobnych uchwalonych przez władze stanów, jednak wszystkie pozostałe były dotąd blokowane przez sądy, nim zaczęły obowiązywać. Tym razem, mimo wniosku o zastosowanie środka tymczasowego, Sąd Najwyższy USA nie podjął żadnej decyzji, w efekcie pozwalając na wejście teksańskiej ustawy w życie.

Decyzja może zwiastować przełom w prawie aborcyjnym w całych Stanach Zjednoczonych. Teksańska ustawa jest sprzeczna z dotychczas obowiązującymi precedensami wyznaczonymi w 1973 r. i 1992 r. przez wyroki Sądu Najwyższego w sprawach Roe kontra Wade i Casey kontra Planned Parenthood. Wyroki te w praktyce zakazały ograniczania prawa do aborcji przed osiągnięciem przez płód zdolności do samodzielnego przeżycia, tj. przed 20.-22. tygodniem ciąży.

Wniosek do SN o zablokowanie ustawy został złożony przez organizację Whole Woman's Health, która prowadzi sieć klinik aborcyjnych i zajmuje się zdrowiem kobiet oraz przez innych powodów.

Autorka/Autor:momo

Źródło: PAP, Reuters