Na sobotę zaplanowany był lot promu kosmicznego Endavour. Nie odbył się. Wokół platformy startowej rozszalała się burza. W niedzielę NASA ujawniła film, na którym widać dokładnie, jak bardzo pioruny chciały przeszkodzić agencji kosmicznej.
Na filmie widać kilka wyładowań, w tym dwa o szczególnie dużej mocy, które trafiły prosto w szpice wieńczącą platformę, na której stoi prom. Jak jednak podkreśla NASA: "żaden z piorunów nie trafił bezpośrednio w prom lub w zbiornik paliwa".
Misja powtórna
Prom kosmiczny Endavour miał lecieć z 16-dniową misją na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Celem była instalacja ostatniego elementu: laboratorium Kibo. Skonstruowali go Japończycy.
NASA ma jednak nadzieje, że mimo problemów jeszcze w niedzielę (czasu lokalnego) prom wyruszy w przestworza.
- Zbiornik na paliwo jest już napełniony. Nie ma oznak wycieków. Zegary czekają na ostatnie 3 godzinne odliczanie. Zgodnie z planem Endavour wystartuje o 19.13 (0:13- czasu polskiego-red.) z Kennedy Space Center na Florydzie - czytamy na stronie NASA.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters