Rekordowa cena za kolekcję biżuterii. Aukcja oburzyła środowiska żydowskie

Źródło:
CNN, PAP, Christie's

Kolekcja biżuterii zmarłej w ubiegłym roku Heidi Horten, austriackiej miliarderki i kolekcjonerki sztuki, podczas aukcji osiągnęła cenę przekraczającą 200 milionów dolarów. Stała się tym samym najdrożej sprzedanym kiedykolwiek prywatnym zbiorem klejnotów. Aukcję przeprowadzono pomimo protestów środowisk żydowskich, które mają wątpliwości co do źródła kolekcji.

Aukcja odbyła się 10 i 12 maja w hotelu Four Seasons w Genewie. Dłużej, bo przez niemal pół miesiąca, część wystawionej na sprzedaż kolekcji można było licytować na stronie internetowej organizatora wydarzenia, brytyjskiego domu aukcyjnego Christie’s. Łączna wartość biżuterii, należącej do niedawna do Heidi Horten, przerosła oczekiwania specjalistów. Kolekcja została sprzedana za łączną sumę 180 milionów franków szwajcarskich, czyli równowartość 201 milionów dolarów. Christie’s przed rozpoczęciem aukcji szacowało wartość kolekcji na ok. 150 milionów dolarów.

Najdrożej sprzedana prywatna kolekcja biżuterii w historii

W Szwajcarii, a także na stronie domu aukcyjnego, pod młotek poszło ponad 700 drogocennych klejnotów. Najdrożej sprzedano rubinowo-diamentowy pierścionek Cartiera w kolorze "gołębiej krwi". Osiągnął on cenę 14,5 miliona dolarów, choć w tym przypadku organizatorzy oczekiwali akurat jeszcze wyższej kwoty. Za sumę poniżej szacowanej sprzedany został również 90-karatowy diamentowy naszyjnik "Briolette of India", wykonany przez jubilera Harry'ego Winstona. Kwota 7 milionów dolarów i tak robi jednak wrażenie. Z kolei diamentowy pierścień dwukrotnie przebił oczekiwania i osiągnął cenę ponad 10 milionów dolarów.

CNN informuje, że jest to najdrożej sprzedana prywatna kolekcja biżuterii w historii. Do tej pory rekord należał do kolekcji amerykańskiej aktorki Elizabeth Taylor, w 2011 roku, po śmierci właścicielki, wylicytowanej za łączną kwotę prawie 116 milionów dolarów.

ZOBACZ TEŻ: Na arcydziele Picassa odkryto pieska. "To całkowicie zmienia odbiór obrazu"

Protesty środowisk żydowskich

CNN podkreśla jednocześnie, że aukcja została przeprowadzona pomimo kontrowersji i protestów środowisk żydowskich. Zmarła w czerwcu 2022 roku w wieku 81 lat Horten odziedziczyła ponad miliard dolarów po śmierci swojego pierwszego męża Helmuta Hortena w 1987 roku. To niemiecki biznesmen, który - co przyznaje Christie’s - kupował żydowskie firmy sprzedawane pod przymusem w okresie rządów nazistów.

Komitet Żydów Amerykańskich (AJC) w cytowanym przez CNN oświadczeniu wydanym na początku maja nazwał pierwszego męża kolekcjonerki "przedsiębiorcą bez skrupułów", który "wykorzystywał tzw. prawa aryzacyjne i rozpaczliwe potrzeby Żydów uciekających przed nazistami". AJC apelował też o wstrzymanie aukcji do czasu podjęcia "poważnych wysiłków" w celu ustalenia faktycznego źródła bogactwa Niemca.

Według CNN wstrzymania aukcji domagało się również Centrum Szymona Wiesenthala, żydowska organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka i zachowywaniem pamięci o Holokauście. Z kolei przedstawiciel Holocaust Educational Trust, brytyjskiej instytucji promującej edukację na temat zagłady Żydów, w rozmowie z gazetą "UK’s Jewish Chronicle" stwierdził, że byłoby "prawdziwą zniewagą dla wszystkich ofiar Holokaustu, gdyby zyski z tej aukcji zostały przekazane na fundację noszącą imię człowieka, który czerpał korzyści z ich cierpienia".

Christie's odpowiada na zarzuty

W odpowiedzi na krytykę Christie’s poinformowało na swojej stronie, że źródło bogactwa Heidi Hortena było "kwestią upublicznioną", a praktyki biznesowe jej pierwszego męża zostały "dobrze udokumentowane". Dom aukcyjny zaznaczył też, że część dochodu ze sprzedaży biżuterii przekaże organizacjom zajmującym się działalnością badawczo-edukacyjna poświęconą Holokaustowi.

ZOBACZ TEŻ: Pokazała na lekcji legendarną rzeźbę Dawida Michała Anioła i straciła pracę. Pojechała do Włoch po nagrodę

Autorka/Autor:kgo//am

Źródło: CNN, PAP, Christie's