Szwagier króla Hiszpanii Filipa VI Inaki Urdangarin, który w ubiegłym tygodniu w procesie apelacyjnym usłyszał wyrok 5 lat i 10 miesięcy więzienia za korupcję, trafił w poniedziałek do więzienia, gdzie rozpoczął odsiadywanie kary - podają źródła w służbie więziennej.
Urdangarin, mąż infantki [w Hiszpanii tytuł przysługujący dzieciom królewskim - przyp. red.] Cristiny - siostry króla - przebywa w niewielkim zakładzie karnym w Brievie, koło Avili, w regionie Kastylia i Leon, w środkowej części kraju.
Pierwszy raz we współczesnej historii Hiszpanii do więzienia trafiła osoba tak blisko związana z monarchą - zaznacza Associated Press. Całe postępowanie sądowe w sprawie 50-letniego dziś Urdangarina trwało 12 lat.
Agencja EFE podkreśla z kolei, że skazany, który do Hiszpanii przyleciał w niedzielę wieczorem ze Szwajcarii, gdzie dotychczas mieszkał z żoną i czworgiem dzieci, mógł sam wybrać zakład karny, w którym odsiedzi wyrok - jak każdy obywatel Hiszpanii, który w chwili, gdy ma udać się do więzienia, jest na wolności.
Skazany za korupcję
W lutym 2017 roku sąd w Palma de Mallorca skazał Urdangarina - byłego mistrza olimpijskiego w piłce ręcznej - na 6 lat i 3 miesiące więzienia oraz zapłacenie 512 tysięcy euro w związku ze wzbogaceniem się kosztem funduszów publicznych. 12 czerwca Sąd Najwyższy skrócił ten wyrok do 5 lat i 10 miesięcy więzienia.
W reakcji na tę decyzję pałac królewski podkreślił "swoje całkowite poszanowanie dla niezależności władzy sądowej".
Sąd apelacyjny uznał Urdangarina za winnego między innymi sprzeniewierzenia funduszy publicznych i oszustw podatkowych. Uniewinnił jednak skazanego od zarzutów fałszerstwa i posługiwania się fałszywymi dokumentami, dzięki czemu kara została skrócona o pięć miesięcy. Urdangarin utrzymuje, że jest niewinny i w procesie bezprawnych działań był tylko niczego nieświadomym pośrednikiem.
"Afera Noos"
W latach 2004-2006 mąż infantki Cristiny firmował swoim nazwiskiem przestępczą działalność organizacji non profit, Instytutu Noos, który oficjalnie został powołany do propagowania sportu i kultury fizycznej. Finansowały go władze regionalne Kraju Walencji i Balearów. Instytut zainkasował nielegalnie 6 milionów euro. Wiele spośród przedsięwzięć mających na celu propagowanie sportu i turystyki, za które otrzymał pieniądze, odbyło się jedynie na papierze.
W związku ze sprawą toczył się również proces infantki Cristiny de Borbon oskarżonej o udział w działalności korupcyjnej. Została ona jednak uniewinniona. Z kolei w wyniku procesu cywilnego ma zapłacić karę blisko 137 tysięcy euro.
Głównym oskarżonym w "aferze Noos", jak nazwały ją hiszpańskie media, był przewodniczący Instytutu Noos, Diego Torres. Został on skazany na 8 lat pozbawienia wolności.
Autor: momo//now / Źródło: PAP