Szejk Abu-Omar Almubarac chce pochować Tamerlana Carnajewa na muzułmańskim cmentarzu w okolicach Denver - donosi stacja CBS. Sfinansuje koszty pogrzebu pod warunkiem, że rodzina mężczyzny dostarczy jego ciało do Denver.
- Zdecydowałem się na jego pochowanie, kiedy dowiedziałem się, że tak zwani muzułmanie w Bostonie odmówili pochówku - powiedział szejk Almubarack w rozmowie z reporterem stacji. Szejk Abu-Omar Almubarac - założyciel Stowarzyszenia Muzułmanów w Colorado, które wybudowało największy w stanie meczet, zapowiedział, że pokryje koszty tradycyjnego pogrzebu w obrządku muzułmańskim, czyli bez pomnika, nagrobka, ani trumny. Na miejsce pochówku zaproponował muzułmański cmentarz w Denver lub położonym tuż obok w Bennett. Almubarac odmówił jednak wskazania konkretnego miejsca ze względu na "niepotrzebny rozgłos". Oświadczył jednak, że pochowa Carnajewa pod warunkiem, że rodzina dostarczy ciało zamachowca do Denver.
Sprzeciw Stowarzyszenia
Cmentarze są własnością Stowarzyszenia i - jak powiedział szejk - uzgodnienie pochówku to wewnętrzna sprawa organizacji. Innego zdania jest Stowarzyszenie Muzułmanów w Colorado, które twierdzi, że szejk przemawia we własnym imieniu. W specjalnym oświadczeniu organizacja napisała, że "potępia wszelkie akty przemocy".
"Zachowanie Tamerlana Carnajewa jest obrzydliwe i stoi w przeciwieństwie do reguł i poglądów, które przyświecają Stowarzyszeniu Muzułmanów w Colorado" - napisali.
Problemy z pochówkiem
Ciało Tamerlana Carnajera znajduje się w domu pogrzebowym w Worcester w stanie Massachusetts. Pracownicy placówki nie są jednak w stanie pochować zwłok, bo wszystkie okoliczne cmentarze - po protestach ludności - odmówiły pochówku. Na pochowanie zamachowca nie zgodziły się także władze Cambridge, gdzie Tamerlan mieszkał.
Autor: pk/jaś / Źródło: CBS, Boston Herald
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA