Fiasko porozumienia atomowego zawartego przez Iran i sześć światowych mocarstw byłoby "wielką stratą" - ocenił w poniedziałek szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Yukiya Amano. MAEA monitoruje przestrzeganie tej umowy przez stronę irańską.
Prezydent USA Donald Trump krytycznie wypowiada się o umowie podpisanej z Iranem w 2015 roku i grozi wycofaniem się swego kraju z tego porozumienia.
Amano wielokrotnie bronił umowy, wskazując, że dała ona jego organizacji możliwość ściślejszego monitorowania działań Iranu. Występując w poniedziałek na kwartalnym posiedzeniu Rady Gubernatorów MAEA w Wiedniu, poszedł o krok dalej, wspominając o możliwości zerwania tej umowy.
Nadzorowanie działań Iranu
"To porozumienie oznacza znaczącą korzyść dla celów weryfikacji. Gdyby miało ponieść fiasko, byłoby to wielką stratą dla weryfikacji działań atomowych i multiliteralizmu" - powiedział szef MAEA według zapisu jego wystąpienia, opublikowanego na stronie Agencji po zamkniętym dla mediów spotkaniu.
Amano podkreślił, że Iran realizuje swe zobowiązania wynikające z umowy. Potwierdził też, że MAEA zwróciła się do władz w Teheranie o wyjaśnienia w sprawie irańskich planów prac nad napędem atomowym dla statków, sugerując - jak pisze Reuters - że Agencja dotychczas nie otrzymała odpowiedzi.
Iran od dawna informuje, że zamierza pracować nad atomowym napędem dla okrętów wojennych, choć w opinii analityków i dyplomatów pozostaje to odległą perspektywą. O zamiarze tym Iran poinformował MAEA w styczniu, co komentowano jako ostrzeżenie pod adresem administracji Trumpa, który w relacjach z Iranem odrzuca politykę odprężenia prowadzoną przez jego poprzednika Baracka Obamę.
W październiku 2017 roku Trump oznajmił mimo raportów MAEA, że Iran nie przestrzega porozumienia, oraz po raz pierwszy zadecydował o braku certyfikacji umowy i nie przekazał Kongresowi kwartalnego raportu na jej temat.
Trump postawił ultimatum europejskim partnerom, domagając się od nich zaostrzenia warunków umowy nuklearnej z Iranem, o ile chcą uniknąć wycofania się USA z tego układu. Na początku stycznia br. prezydent ogłosił, że Iran ma "ostatnią szansę" na uniknięcie amerykańskich sankcji, jeśli w ciągu 120 dni zmodyfikowane zostanie obowiązujące porozumienie ze światowymi mocarstwami.
Porozumienie nuklearne z Iranem dotyczące kontroli irańskiego programu rozwoju broni jądrowej z 14 lipca 2015 roku podpisała z Iranem grupa 5+1, czyli USA, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chiny oraz Niemcy. Pierwsza "piątka", to mocarstwa nuklearne i równocześnie stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dodatkową stroną porozumienia jest Unia Europejska. Ogranicza ono program atomowy Teheranu w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji gospodarczych.
W ostatnich miesiącach przywódcy Francji, Rosji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wielokrotnie przestrzegali USA przed podejmowaniem decyzji, które mogłyby zaszkodzić porozumieniu z Iranem. Umowy broniły także Chiny i UE. Iran ostrzegł, że ostro zareaguje na ewentualne wycofanie się USA z porozumienia.
Autor: adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock