Szef KE spotkał się z Putinem. Liczył na "szczerą rozmowę"

Aktualizacja:

Prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się w czwartek z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem. Na początku spotkania Juncker wyraził nadzieję na "szczerą rozmowę". - Kiedy pojawiają się problemy, należy spotykać się i rozmawiać - powiedział.

Putin, według komunikatu służb prasowych Kremla, wskazał na "kwestie, które znajdują się na agendzie w wymiarze dwustronnym, Rosji i UE, Komisji Europejskiej". Wyraził zadowolenie z możliwości rozmowy na ich temat.

Przewodniczący KE przyjechał na 20. Międzynarodowe Forum Ekonomiczne w Sankt Petersburgu i wziął udział w jego otwarciu. - Niektórzy w Europie oczywiście nie zgadzali się z taką ideą, ale mnie ona się spodobała, ponieważ właśnie w tym momencie, kiedy między nami pojawiają się problemy, powinniśmy spotykać się i rozmawiać - mówił Juncker na początku spotkania z prezydentem Rosji.

- Chciałbym, żebyśmy wymienili opinie z taką szczerością, z takim otwartym podejściem, jak działo się to na przestrzeni wielu lat - dodał.

W wystąpieniu na otwarciu forum szef KE powiedział, że jedyną drogą do uchylenia sankcji gospodarczych wobec Rosji jest realizacja porozumień mińskich. Jak dodał, jest to wspólne stanowisko UE. Ocenił, że w stosunkach z Rosją konieczne jest "odbudowanie poziomu zaufania" i taka odbudowa wciąż jest możliwa.

"Inwentaryzacja" stosunków

Wypowiadając się w debacie podczas Forum w Petersburgu, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow powiedział, że Rosja przeprowadziła na własny użytek "inwentaryzację" stosunków z UE. Dodał następnie: - Powstał dość imponujący non-paper (nieoficjalny dokument) i mamy nadzieję na przekazanie go, zaproponowanie naszym kolegom, przeprowadzenie razem takiej inwentaryzacji.

- Mamy nadzieję, że umieszczenie na papierze faktów, które opisują obecny stan rzeczy - jak my widzimy te fakty i jak widzi je Unia Europejska (...) - pomoże w rozpoczęciu rzeczowej rozmowy - dodał Ławrow. Wyraził nadzieję, że czwartkowe spotkanie prezydenta Władimira Putina i szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera pomoże "zacząć poruszać się w tym kierunku, w jakim powinniśmy iść, jeśli chcemy przyjąć za podstawę interesy naszych krajów i narodów".

Szef rosyjskiej dyplomacji podkreślił, że dialog nigdy nie został przerwany i trwają kontakty na szczeblu ekspertów np. niedawno odbyła się runda dialogu na temat migracji.

Rosja nie zmieni zdania ws. Ukrainy?

Zdaniem rosyjskiego politologa Dmitrija Babicza wizyta Junckera w Petersburgu nie przyniesie istotnych zmian w relacjach Rosja-UE, mimo że Unia jest "zmęczona sankcjami". - Jeśli przyjrzymy się przemówieniu Junckera w Petersburgu, to faktycznie przedstawił on ponownie żądania Unii Europejskiej w takiej formie, w jakiej zwykle były one przedstawiane. Niczego nowego nie powiedział i na pewno, zgodnie regułami Unii Europejskiej, powiedzieć nie mógł - powiedział ekspert, komentator polityczny agencji RIA-Nowosti. Ocenił, że nie spełniły się obawy, iż jeśli Juncker przyjedzie do Petersburga, będzie to okazaniem słabości, "próbą separatystycznego pokoju z Rosją". Udział szefa KE w petersburskim forum Babicz ocenił przy tym jako "kolejną próbę zadeklarowania, że z Rosją prowadzony jest dialog, chociaż tak naprawdę żadnego szczególnego dialogu nie ma". Zdaniem Babicza unijne sankcje nie są skuteczne, dlatego że Rosja nie zmieni swojego stanowiska w sprawie Ukrainy. - Co znaczy dla Rosji zmiana jej stanowiska w sprawie wydarzeń na Ukrainie? Jeśli Rosja przestanie żądać szczególnego statusu (dla Donbasu), jeśli Donieck i Ługańsk znajdą się pod taką kontrolą (prezydenta Ukrainy Petra) Poroszenki jak Odessa czy Charków, to do Rosji popłynie ogromna ilość uchodźców i straty będą o wiele większe niż w wyniku sankcji - powiedział Babicz.

Autor: mtom,ts/ja / Źródło: PAP