Zaledwie 30 procent międzynarodowego konwoju z pomocą humanitarną dotarło do oblężonej enklawy. Syryjskie władze nie pozwoliły na wwiezienie sprzętu ratunkowego i chirurgicznego.
Przedstawiciel ONZ Ali al-Zatari powiedział agencji Reutera, że rozładunek pomocy humanitarnej we Wschodniej Gucie może zająć "wiele godzin", a konwój opuści enklawę zapewne "późno po zmroku".
ONZ powiadomiła także, że pomoc w poniedziałek dotrze do miasta Duma. Ciężarówki wiozą żywność, lekarstwa i produkty odżywcze dla około 27,5 tysięcy osób.
Wcześniej przedstawiciel Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) poinformował, że syryjskie władze usunęły z ciężarówek sprzęt ratunkowy i chirurgiczny.
"Cały sprzęt ratunkowy, chirurgiczny, sprzęt do dializy i insulina zostały usunięte na kontroli bezpieczeństwa" - poinformował drogą mailową przedstawiciel organizacji. Podkreślił, że podczas kontroli zakwestionowano około 70 procent towarów z konwoju.
Jedna trzecia Wschodniej Guty odbita przez Damaszek
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało w poniedziałek, że około 30 procent terytorium Wschodniej Guty jest już w rękach rządowych i ich sojuszników. Dzień wcześniej syryjskie wojska rządowe informowały o przejęciu kontroli nad jedną czwartą enklawy.
Armia podkreśliła także, że jej operacje prowadzone są z poszanowaniem codziennego zawieszenia broni, które narzuciła Rosja, a które obowiązuje w godzinach 9-14.
Dwa tygodnie ofensywy i ponad 700 ofiar
Zdaniem Obserwatorium od rozpoczęcia ponad dwa tygodnie temu ofensywy we Wschodniej Gucie zginęło ponad 700 osób. Agencja AFP podaje, że w ostatnich, poniedziałkowych nalotach sił rządowych zginęło co najmniej 14 cywilów.
W niedzielę ONZ poinformowała, że otrzymała zgodę na wysłanie do Wschodniej Guty konwoju pomocowego. Od rozpoczęcia ofensywy dotarł tam jeden konwój humanitarny.
Rosyjskie wojsko stwierdziło w poniedziałek, że syryjscy rebelianci obiecali, że pozwolą opuścić cywilom enklawę we Wschodniej Gucie w zamian za pomoc humanitarną.
W niedzielę prezydent Syrii Baszar el-Asad oskarżył o szerzenie "niepoważnego kłamstwa" w sprawie kryzysu humanitarnego we Wschodniej Gucie.
Miasto oblężone przez siły rządowe
Wschodnia Guta to zamieszkana przez 400 tysięcy osób i kontrolowana przez rebeliantów enklawa, która od 2013 roku jest oblegana przez syryjskie siły rządowe. W 2017 roku została włączona do wyznaczonych przez Rosję, Turcję i Iran stref deeskalacji, jednak nie zapewniło to bezpieczeństwa cywilom.
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła 24 lutego rezolucję, w której zażądała ustanowienia "bez zwłoki" 30-dniowego rozejmu w Syrii.
Autor: pk/AG / Źródło: PAP