Król Arabii Saudyjskiej Salman przyjął w Rijadzie członków rodziny zamordowanego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego - poinformowała we wtorek państwowa agencja SPA. Tego samego dnia spotkał się, pod przewodnictwem króla, rząd saudyjski. Zapewnił, że winni zabójstwa i ci, którzy nie wywiązali się ze swoich obowiązków, "kimkolwiek są", zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
Wśród uczestniczących w audiencji u króla Salmana krewnych zabitego dziennikarza był jego syn, Salah ibn Dżamal Chaszodżdżi - podała agencja SPA. Podczas spotkania obecny był też następca tronu, książę Mohammed ibn Salman.
Rząd saudyjski: pociągniemy do odpowiedzialności
We wtorek, między innymi po to, by omówić sprawę Dżamala Chaszodżdżiego, zebrał się saudyjski rząd.
Oficjalna agencja podała, że gabinet "podkreślił, iż królestwo Arabii Saudyjskiej zbudowane zostało na islamskim szariacie", którego zasady oznaczają stosowanie "prawa i zasad sprawiedliwości".
Przekazano, że "dyrektywy i rozkazy króla po tragicznym incydencie, który odebrał życie obywatelowi (Arabii Saudyjskiej) Dżamalowi Chaszodżdżiemu oraz środki podjęte przez królestwo (Arabii Saudyjskiej), by odkryć prawdę i zatrzymać osoby odpowiedzialne, kimkolwiek są" odzwierciedlają determinację władz.
Zapewniono, że Arabia Saudyjska pociągnie do odpowiedzialności winnych zabójstwa dziennikarza i tych, którzy nie wywiązali się ze swoich obowiązków.
Turcja i USA nieprzekonane
W piątek, ponad dwa tygodnie od zaginięcia dziennikarza, władze Arabii Saudyjskiej po raz pierwszy przyznały, że Dżamal Chaszodżdżi nie żyje. Podały wersję, że zginął podczas bójki, do której doszło między nim a "wieloma osobami" w konsulacie w Stambule.
Wyjaśnienie to spotkało się ze sceptycznym przyjęciem w Ankarze. Tureckie władze uważają, że Chaszodżdżi - krytyk rządu saudyjskiego - został zamordowany, a jego ciało poćwiartowane.
We wtorkowym wystąpieniu w parlamencie w Ankarze prezydent Tayyip Recep Erdogan oświadczył, że to urzędnicy z Arabii Saudyjskiej zawczasu zaplanowali zabójstwo dziennikarza.
Erdogan podkreślił, że immunitet dyplomatyczny nie może służyć do ukrywania zbrodni. Dodał, że saudyjskie władze muszą ujawnić, kto zlecił morderstwo dziennikarza, niezależnie od rangi winnego.
- Przypisanie tej sprawy (popełnienia morderstwa - red.) jakimś członkom sił bezpieczeństwa czy wywiadu nie usatysfakcjonuje nas ani społeczności międzynarodowej - zaznaczył.
Także prezydent Donald Trump powiedział w poniedziałek, że "nie jest usatysfakcjonowany" wyjaśnieniem Rijadu w sprawie śmierci Dżamala Chaszodżdżiego, którą nazwał "nieudanym spiskiem".
Do Turcji udała się dyrektor CIA Gina Haspel, aby osobiście nadzorować śledztwo amerykańskiego wywiadu w sprawie zabójstwa dziennikarza.
Śmierć dziennikarza
2 października krytyczny wobec rządów księcia Muhammada ibn Salmana dziennikarz Dżamal Chaszodżdżi wszedł do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Stambule, by załatwić formalności związane ze zmianą stanu cywilnego, po czym ślad po nim zaginął.
Władze Turcji od początku utrzymywały, że dziennikarz został zamordowany w konsulacie, a jego ciało stamtąd wywieziono.
Autor: rzw / Źródło: SPA, Reuters, PAP