Syn chciał uratować psa. Skończyło się rodzinną tragedią


Wycieczka na plażę zakończyła się w sobotę tragicznie dla amerykańskiej rodziny w hrabstwie Humboldt w Kalifornii.

Gdy wzburzony ocean zmył z plaży psa, któremu 16-latek rzucił patyk, chłopak rzucił mu się na ratunek. Zaraz za synem do zimnego oceanu rzucił się z pomocą jego 50-letni ojciec.

Obu nie udało się wyciągnąć z wody psa. Kiedy 16-latek chciał już wracać na brzeg, zorientował się, że jego ojciec zniknął wśród fal. Wtedy ponownie ruszył do wody, tym razem, by pomóc ojcu. Wtedy też do akcji ratunkowej dołączyła 54-letnia matka chłopaka.

Zanim na miejsce dotarł zaalarmowany przez córkę strażnik leśny, tragedia już się rozegrała. Fale porwały całą trójkę. Ciała matki i ojca zostały przez ratowników odnalezione. Poszukiwania syna przerwano. Psu nic się nie stało. W końcu sam wydostał się na brzeg.

Autor: mtom/k / Źródło: Sky News, Reuters