Świat krytykuje Rosję


Unia Europejska i Stany zjednoczone skrytykowały Rosję za rozpędzanie opozycyjnych, antyputinowskich wieców przez rosyjską milicję.

- Prawo do wolności słowa i zgromadzeń stanowią podstawowe prawa człowieka i bardzo mi przykro, że władze uważały za konieczne podjęcie tak surowych działań - napisał w oświadczeniu szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso

- Byłem bardzo zaniepokojony widząc reakcję rosyjskiej milicji i aresztowania polityków oraz pokojowo nastawionych demonstrantów - zaznaczył Barroso, komentując ostatnie wydarzenia w Rosji.

Komisja Europejska podkreśliła też, że jakość wyborów mierzy się nie tylko dniem głosowania, ale również przebiegiem kampanii wyborczej. Zapewniła jednak, że niedzielne wybory mogą nadal "być wolne i równe".

- Jestem głęboko zaniepokojony zatrzymaniem wielu obrońców praw człowieka i przywódców politycznych, którzy brali udział w pokojowych zgromadzeniach - głosi z kolei komunikat wydany przez prezydenta USA George'a W. Busha. Wyrażono w nim nadzieję, że "rosyjski rząd będzie honorował swoje zobowiązania międzynarodowe" co do poszanowania swobód obywatelskich.

Pozostałe reakcje - Jestem zaskoczony tą przemocą. Według mojej wiedzy, mistrz szachowy nie stwarzał zagrożenia dla bezpieczeństwa Rosji - oświadczył po aresztowaniu Garri Kasparowa szef francuskiego MSZ Bernard Kouchner. - Rosja powinna wytłumaczyć się ze stłumienia manifestacji opozycji i z aresztowania opozycyjnych działaczy - oświadczył.

 
Szef francuskiego MSZ Bernard Kouchner ostro skrytykował Rosję (TVN24) TVN24

- Jest bardzo jasne, że te wybory nie będą ani wolne, ani równe - powiedział Nicu Popescu z Europejskiej Rady ds. Stosunków Międzynarodowych. Nie należy się jednak spodziewać się ostrej reakcji za strony Unii Europejskiej. - Będzie prawdopodobnie więcej krytyki niż w przeszłości, ale nie będzie mocnego potępienia - ocenił Popescu.

OMON rozpędza antyputinowskie demonstracje W niedzielę siły specjalne milicji (OMON) rozpędziły manifestację przeciwników prezydenta Władimira Putina w Petersburgu. Zatrzymano około 200 osób. Dzień wcześniej OMON brutalnie rozpędził podobną manifestację w Moskwie. Zatrzymano wówczas około 50 osób. Wśród nich byli Garri Kasparow, jeden z liderów koalicji "Inna Rosja" oraz rosyjski obrońca praw człowieka Lew Ponomariow. Tego samego dnia Kasparow został skazany na pięć dni aresztu.

Źródło: PAP, tvn24.pl