Wojsko i opozycja podzieliły się władzą. "To jest w interesie kraju"


Koalicja sudańskich ugrupowań opozycyjnych i sprawująca władzę Tymczasowa Rada Wojskowa podpisały ostateczne porozumienie w sprawie podziału władzy. Umożliwi to powołanie tymczasowego rządu, mającego sprawować władzę do wyborów powszechnych, a następnie przekazanie jej cywilom.

Tymczasowa Rada Wojskowa (TMC), która utworzona została po wojskowym zamachu stanu w kwietniu, oraz sojusz opozycyjny znany jako Forces of Freedom and Change (FFC) negocjowali porozumienie o podziale władzy przez ostatnie miesiące.

Zgodnie z zawartym porozumieniem do czasu wyborów przewidzianych na koniec 2022 r. krajem będzie rządzić rada składająca się z sześciu cywili i pięciu generałów, której najpierw przewodniczyć będzie wojskowy, a potem cywil. Ponadto w przyszłym tygodniu ma powstać rząd, na którego czele stanie wskazany przez cywilów premier. Najprawdopodobniej będzie nim ekonomista Abdalla Hamdok.

Sobotnie porozumienie podpisali w imieniu Tymczasowej Rady Wojskowej gen. Mohamed Hamdan "Hemeti" Dagalo - formalnie jej wiceprzewodniczący, ale faktycznie lider i najbardziej wpływowy człowiek w Sudanie - zaś w imieniu opozycyjnego sojuszu Sił Wolności i Zmian (FFC) jeden z jego przywódców Ahmad al-Rabie.

- Będziemy co do litery przestrzegać tego, co uzgodniliśmy. Nawet bez tego porozumienia musielibyśmy iść w tę stronę, bo to jest w interesie kraju - zadeklarował Hemeti w rozmowie ze stacją BBC, która zwraca jednak uwagę, że sudańska armia nie jest monolitem, a sytuację komplikuje to, że spore wpływy w kraju mają też różne paramilitarne bojówki oraz islamiści.

Wśród gości obecnych na uroczystości podpisania porozumienia byli m.in. premierzy Etiopii - która pośredniczyła w rozmowach między obydwoma stronami - oraz Egiptu, a także prezydent Sudanu Południowego.

Kryzys w Sudanie

Stabilizacja sytuacji politycznej w Sudanie, który zmaga się z kryzysem gospodarczym, zdaniem komentatorów może odegrać kluczową rolę dla całego niespokojnego regionu od Rogu Afryki po rozdartą walkami wewnętrznymi Libię.

Tymczasowa Rada Wojskowa rządzi w Sudanie od 11 kwietnia, gdy wojsko obaliło prezydenta Omara al-Baszira, który rządził krajem od 1993 roku. Odsunięcia od władzy domagali się manifestanci, którzy demonstrowali od grudnia ubiegłego roku. W czasie protestów i walk ulicznych, jakie później nastąpiły, zginęły dziesiątki osób.

Wojskowi oficjalnie deklarują, że nie są zainteresowani utrzymywaniem władzy, a zamachu stanu dokonali po to, aby położyć kres dyktatorskim zapędom Baszira, który jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze za zbrodnie wojenne w Darfurze. Wojskowi zapowiedzieli, że go nie wydadzą.

Protesty i przemoc w Sudanie Adam Ziemienowicz | PAP

Autor: tmw\mtom\kwoj / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: