Dwoje uczniów szkoły średniej w Filadelfii zostało postrzelonych przez kolegę, który otworzył do nich ogień w sali gimnastycznej. Sprawca, którego motywy działania są nieznane, usiłował uciec, ale został zatrzymany przez policję.
Do incydentu doszło w Delaware Valley Charter High School, na północy Filadelfii, po południu czasu miejscowego. Chłopiec i dziewczyna w wieku 15 lat zostali ranni i odwiezieni do szpitala, ale ich stan nie budzi obaw. Personaliów napastnika nie ujawniono.
Budynek szkoły został zamknięty, a na miejsce przybył specjalny oddział policji antyterrorystycznej.
Dyskusja o dostępie do broni
Był to już drugi przypadek strzelaniny w amerykańskiej szkole w tym tygodniu.
We wtorek 12-letni uczeń szkoły w Roswell, w stanie Nowy Meksyk, otworzył ogień do kolegów raniąc dwóch z nich. Do najtragiczniejszego incydentu doszło w grudniu 2012 r. w szkole podstawowej Sandy Hook, w Newtown, w stanie Connecticut, gdzie 20-letni szaleniec zastrzelił 20 uczniów i 6 osób dorosłych.
Po tej masakrze w Stanach Zjednoczonych rozgorzała ogólnonarodowa dyskusja nad kwestią dostępności do broni palnej.
Autor: mac//kdj / Źródło: PAP