Zbuntowane syryjskie miasto Hims jest ostrzeliwane przez reżim z najcięższych na świecie moździerzy - twierdzi Human Rights Watch. Szczątki potężnych pocisków kalibru 240 milimetrów wystrzeliwanych z radzieckich "Tulipanów" zostały znalezione w ruinach domów. Każdy z pocisków waży 130 kilogramów i zawiera 35 kilogramów ładunków wybuchowych.
Ciężki moździerz samobieżny 2S4 jest dziełem radzieckich inżynierów, którzy skonstruowali go w połowie lat 70. XX wieku. Urządzenie otrzymało nazwę "Tulipan". Jego głównym zadaniem miało być ostrzeliwanie silnie ufortyfikowanych bunkrów i pozycji obronnych, których nie można zniszczyć przy pomocy mniejszej artylerii. 2S4 do dzisiaj dzierży palmę pierwszeństwa w dziedzinie kalibru moździerzy.
"Tulipany" wykorzystano między innymi podczas wojny w Afganistanie, gdzie wykazały się dużą skutecznością w niszczeniu ufortyfikowanych i wyjątkowo odpornych na bombardowanie górskich pozycji mudżahedinów. Armia Federacji Rosyjskiej skorzystała też z moździerzy 2S4 do ostrzału Groznego.
Brutalne metody
Teraz te potężne narzędzia wojny są według doniesień z Syrii wykorzystywane do ostrzału miasta Hims. Według Human Rights Watch, nieokreślona liczba "Tulipanów" (lub ich wersji holowanej, czyli moździerzy M240), zakupionych przez syryjską armię jeszcze podczas Zimnej Wojny, bombarduje od kilku dni cywilne zabudowania miasta.
Dowodem są nagrania umieszczone w internecie, na których opozycjoniści pokazują szczątki granatów wystrzeliwanych rzekomo z "Tulipana". Widoczne na filmikach resztki "ogonów" ładunków znalezionych w ruinach domów rzeczywiście są bardzo podobne do tych widocznych na nagraniach ukazujących 2S4 w służbie w armii radzieckiej.
HRW i syryjskie organizacje opozycyjne twierdzą, iż wykorzystanie "Tulipanów" jest świadectwem coraz bardziej drastycznych środków stosowanych przez reżim do walki z rebelią. Ostrzał Hims, które stało się centrum walk, w ostatnich dniach narasta. Opozycja donosi o dziesiątkach zabitych każdej doby. Łącznie liczba ofiar walk z reżimem ma już wynosić ponad siedem tysięcy.
Źródło: Christian Science Monitor
Źródło zdjęcia głównego: Youtube/Wikipedia