Strzały i eksplozje w Brukseli. Zatrzymany mężczyzna jest ranny


W trakcie operacji policyjnej w dzielnicy Schaerbeek w Brukseli słychać było eksplozje - poinformowała agencja informacyjna Belga. Zatrzymano jedną osobę, która została ranna. Operacja była częścią działań po wtorkowych zamachach terrorystycznych, w których zginęło co najmniej 31 osób.

Jak poinformowano, w trakcie policyjnej operacji słychać było strzały oraz dwa lub trzy wybuchy, "zneutralizowana" została jedna osoba. Później lokalne władze, cytowane przez belgijską telewizję RTBF, doprecyzowały, że osoba ta została ranna i zatrzymana.

Operacja została już zakończona, o czym poinformował burmistrz Schaerbeek, Bernard Clerfayt. Zatrzymany mężczyzna ma mieć związek z wczorajszym zatrzymaniem we Francji, poinformowali belgijscy śledczy. w czwartek rano aresztowano na przedmieściach Paryża mężczyznę, obywatela Francji, podejrzanego o przygotowywanie ataku i przynależność do siatki terrorystycznej, planującej uderzenie we Francji.

Wybuchy w trakcie operacji

Według świadków, na których powołuje się gazeta "The Independent", eksplozje słychać było krótko po pojawieniu się sił policyjnych w okolicy.

Według świadków cytowanych przez telewizję RTL policja otoczyła osobę stojącą na przystanku tramwajowy i wezwała ją do zdjęcia kurtki. Prawdopodobnie podejrzewano, że ma ona na sobie pas szahida.

Osoba ta miała nie chcieć współpracować z policją i wówczas została postrzelona w nogi. Gdy leżała antyterroryści ewakuowali z przystanka dziecko, a następnie zatrzymali rannego. W niesionej przez niego walizce znajdować się miały materiały wybuchowe. Leżącego mężczyznę i saperski robot widać na jednym z amatorskich nagrań umieszczonych w sieci.

Według belgijskich mediów w dzielnicy Schaerbeek został wcześniej otoczony przez uzbrojonych funkcjonariuszy także jeden z budynków, a część okolicznych mieszkańców została ewakuowana. Na miejscu pojawili się też wojskowi saperzy oraz robot do rozbrajania ładunków wybuchowych.

Kampania antyterrorystyczna

To kolejna z trwających od wtorku w Brukseli operacji antyterrorystycznych. Wczoraj w ich trakcie zatrzymano sześć osób. Podczas wcześniejszej akcji w Schaerbeek policja znalazła w jednym z mieszkań bombę i materiały do produkcji ładunków wybuchowych.

W miarę postępów śledztwa jest coraz więcej dowodów na związki między sprawcami zamachów w Brukseli a osobami odpowiedzialnymi za ataki 13 listopada ub. roku w Paryżu, w których zginęło 130 osób. Belgijska prokuratura oficjalnie potwierdziła w piątek, że jednym z dwóch zamachowców samobójców z brukselskiego lotniska był belgijski obywatel Najim Laachraoui, który odpowiadał za przygotowanie ładunków wybuchowych użytych przez terrorystów w Paryżu.

W zamachach w Brukseli zginęło we wtorek co najmniej 31 osób, a ponad 300 zostało rannych. Do tych aktów terroru przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

Autor: mm/ja / Źródło: reuters, pap

Raporty: