Netanjahu: musimy "dokończyć robotę" przeciwko Hamasowi

Benjamin Netanjahu
Strefa Gazy. Palestyńczycy zostali ostrzelani w drodze do centrum pomocy (nagranie z 4 czerwca)
Źródło: Reuters
Przedłużanie wojny doprowadziłoby do tego, że wielu zakładników zmarłoby z głodu - oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu, który powiedział, że "Izrael nie ma innego wyjścia niż 'dokończyć robotę' i pokonać Hamas.

Premier Benjamin Netanjahu oświadczył w niedzielę podczas konferencji, że ponieważ Hamas nie chce się ugiąć, Izrael nie ma innego wyjścia, jak "dokończyć robotę" i pokonać go. Dodał, że celem nie jest zajęcie miasta Gaza, lecz "wyzwolenie Gazy".

- Nowa ofensywa w Gazie ma na celu zniszczenie tam dwóch pozostałych bastionów Hamasu - dodał premier, którego rząd zapowiedział, że armia Izraela będzie dążyć do zajęcia miasta. Stwierdził też, że plan zajęcia miasta Gaza to "najlepszy sposób na zakończenie wojny".

>> "Szokujące badanie" w Izraelu. Tego chce ponad 80 procent społeczeństwa

Benjamin Netanjahu
Benjamin Netanjahu
Źródło: PAP/EPA/ABIR SULTAN / POOL

Kampania zakończy się "dość szybko"

W trakcie konferencji Netanjahu bronił tej decyzji, protestując przeciw "globalnej kampanii kłamstw", jak nazwał głosy krytyki, potępiające plany Izraela. Dodał też, że Izrael nakazał wojsku sprowadzenie do Gazy więcej zagranicznych dziennikarzy.

Zapowiedział, że kampania zakończy się "dość szybko" i obiecał, że Izrael utworzy w tym mieście "chronione korytarze" i nowe punkty dystrybucji pomocy humanitarnej.

W związku z kampanią Netanjahu dodał, że Izrael omawia "kreatywne sposoby" uwolnienia zakładników pozostających w rękach Hamasu. - Przedłużanie wojny doprowadziłoby do tego, że wielu zakładników zmarłoby z głodu - stwierdził Netanjahu.

Decyzja o zajęciu Gazy

Decyzję o zajęciu Gazy Izraelski gabinet bezpieczeństwa podjął w piątek nad ranem. Według mediów kampania będzie się wiązała z przesiedleniem od 800 tysięcy do jednego miliona palestyńskich cywilów i może potrwać do pół roku. Władze nie podały jednak terminu rozpoczęcia operacji.

Rządy wielu państw świata wyraziły obawy, że nowa ofensywa jeszcze bardziej pogorszy tragiczną sytuację palestyńskich cywilów. W zrujnowanej wojną Strefie Gazy pogłębia się kryzys humanitarny. Z głodu i niedożywienia od początku roku zmarło ponad 200 Palestyńczyków, w tym blisko 100 dzieci.

Izraelska opozycja zgodnie skrytykowała plan Netanjahu, oceniając, że naraża on na śmierć wciąż więzionych przez terrorystów zakładników, a sama kampania może pociągnąć za sobą poważne straty wśród żołnierzy.

W sobotę wieczorem w Tel Awiwie wiele tysięcy osób demonstrowało przeciwko planom całkowitego zajęcia miasta Gaza.

Wojna w Strefie Gazy

Wojna w Strefie Gazy wybuchła 7 października 2023 roku, gdy bojownicy Hamasu przeprowadzili zmasowany atak na Izrael. Zginęło ponad 1200 osób, a ponad 250 zostało uprowadzonych jako zakładnicy.

W odpowiedzi Izrael rozpoczął działania wojenne - intensywne bombardowania i ofensywę lądową na terenie Gazy. Ataki objęły nie tylko cele wojskowe, ale też dzielnice mieszkalne, szkoły i szpitale. Izrael tłumaczył, że celem są instalacje Hamasu ukryte w gęsto zaludnionych obszarach Gazy. Takie wyjaśnienia zdecydowanie odrzucają władze palestyńskie. ONZ i organizacje pomocowe alarmują, że sytuacja humanitarna w enklawie jest katastrofalna.

OGLĄDAJ: Dziesiątki dzieci z ranami snajperskimi. "Tak jakby ktoś na nich ćwiczył cel"
Protest w Londynie przeciwko zabijaniu dzieci w Strefie Gazy. Według palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia ponad 30 procent wszystkich ofiar w Strefie Gazy od października 2023 r. stanowiły dzieci.

Dziesiątki dzieci z ranami snajperskimi. "Tak jakby ktoś na nich ćwiczył cel"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: