Światowe media szeroko odnotowały wymianę zdań, do której doszło w internecie między Radosławem Sikorskim a Elonem Muskiem i Marco Rubio. Pisząc o "gwałtownym internetowym starciu", zwracają uwagę między innymi na szybkie stanięcie Marco Rubio w obronie szefa SpaceX oraz na "docinki" pod adresem szefa polskiej dyplomacji.
Ostra wymiana zdań zaczęła się od niedzielnego wpisu Elona Muska, który na platformie X podkreślał, że Ukraińcy bez Starlinków nie daliby rady walczyć z Rosją. "Mój system Starlink jest kręgosłupem ukraińskiej armii. Cała ich linia frontu zawaliłaby się, gdybym go wyłączył" - stwierdził. Na wpis zareagował szef polskiej dyplomacji, pisząc o "grożeniu ofierze agresji" i podkreślając, że "Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie ministerstwo cyfryzacji". Na ten wpis odpowiedział sekretarz stanu USA Marco Rubio. "Po prostu zmyślanie. Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinków. I powiedz 'dziękuję', bo bez Starlinków Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską" - napisał. "Bądź cicho, mały człowieczku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma zamiennika dla Starlinków" - dodał później Musk, komentując kolejny wpis Sikorskiego.
"Gwałtowne starcie"
Wymiana zdań między szefem polskiej dyplomacji a Marco Rubio i Elonem Muskiem odbiła się szerokim echem w światowych mediach. BBC określiła ją "burzliwą", France24 nazwał "gwałtownym internetowym starciem", zaś dziennik "Times of India" - "gorącą wymianą zdań". Ten ostatni, podobnie jak portal telewizji Al Dżazira, zwracając uwagę na "docinki" Muska i Rubio pod adresem szefa polskiego MSZ, już w tytułach umieściły słowa Elona Muska: "bądź cicho, mały człowieczku". Portal France24 nazwał słowa miliardera pod adresem Radosława Sikorskiego "pogardliwymi".
Brytyjski "Independent" stwierdził, że wymiana zdań stanowi jeden z przykładów "tego, jak amerykańskie stosunki zagraniczne przerodziły się w grę oskarżeń, gdy sekretarz stanu Marco Rubio powtórzył stanowisko Białego Domu, że Europa w niewystarczającym stopniu chwali i dziękuje po trzech latach amerykańskiego wsparcia dla obrony Ukrainy". "Elon Musk i Marco Rubio zakopują topór wojenny i łączą siły, aby zastraszyć kluczowego sojusznika, Polskę" - stwierdził portal Daily Beast.
Agencja Reutera opisując wymianę zdań przypomniała zaś, że źródła zaznajomione ze sprawą przekazywały jej w lutym, iż amerykańscy negocjatorzy, naciskający na Kijów w sprawie dostępu do kluczowych ukraińskich surowców mineralnych, mieli poruszać kwestię odcięcia dostępu tego kraju do usługi Starlink. "Po zaciekłej internetowej sprzeczce z mówiącym otwarcie w tej sprawie ministrem spraw zagranicznych Polski, Elon Musk obiecał w niedzielę, że utrzyma dostęp Ukrainy do swojej sieci satelitarnej Starlink" - zwraca teraz uwagę France24.
ZOBACZ TEŻ: Rozmowy pokojowe bez udziału Rosji
"Szybka odpowiedź" Rubio
Amerykańskie media zwróciły również uwagę na szybkie włączenie się Marco Rubio w wymianę zdań między Radosławem Sikorskim i Elonem Muskiem. Dziennik "Washington Times" ocenił, iż "szybka odpowiedź" Rubio "w obronie Muska" sugeruje, że zespół prezydenta Donalda Trumpa chce zapobiec "powstawaniu rozłamów" między założycielem SpaceX i Tesli a członkami jego gabinetu. Niewiele wcześniej "New York Times" pisał o napiętej wymianie zdań między Muskiem a Rubio podczas czwartkowego posiedzenia gabinetu prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Źródło: BBC, The Washington Times, Al Jazeera, France24, Times of India, Reuters, Daily Beast, tvn24.pl