Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała na wtorkowej konferencji, że "w piątek rano prezydent Donald Trump uda się w podróż po kraju do Anchorage na Alasce na dwustronne spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem".
Do tej pory wiadomo było jedynie, że do rozmowy przywódców USA i Rosji ma dojść w piątek w tym amerykańskim stanie, ale Waszyngton nie podawał szczegółów.
Spotkanie na terenie amerykańskiej bazy wojskowej
Później Biały Dom przekazał, że do rozmów dojdzie na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson. Jak wyjaśnia CNN, organizatorzy spotkania doszli do wniosku, że jedynym miastem w tym rozległym stanie, które dysponuje odpowiednią infrastrukturą na przyjęcie spotkania przywódców USA i Rosji, jest Anchorage, gdzie znajduje się obiekt wojskowy.
Według CNN, wybór miejsca spotkania Trump-Putin poprzedziły długie, zakulisowe rozmowy między przedstawicielami administracji USA a władzami w Moskwie. Opcji było niewiele, zwłaszcza w kontekście nakazu aresztowania Putina wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny w 2023 roku za zbrodnie wojenne.
Położona na północnym krańcu Anchorage połączona baza sił lotniczych i lądowych Elmendorf-Richardson spełnia rygorystyczne wymogi bezpieczeństwa niezbędne dla zorganizowania tego historycznego szczytu. Alaska okazała się kompromisowym rozwiązaniem, które umożliwia przeprowadzenie spotkania przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa - opisuje CNN.
Anchorage jest największy miastem na Alasce, liczącym blisko 290 tysięcy mieszkańców. Choć rzeczniczka przekazała, że to właśnie tam dojdzie do spotkania, nie doprecyzowała, jaka będzie jego dokładna lokalizacja.
Wcześniej dziennik "Anchorage Daily News" opisywał, że w grę wchodzą trzy miejsca - położone tuż pod miastem lotnisko lub amerykańska baza wojskowa, ale również hotel w centrum Anchorage.
Część spotkania w cztery oczy
Biały Dom oświadczył we wtorek, że prezydent Trump spędzi przynajmniej część spotkania na rozmowach z Putinem w cztery oczy bez udziału osób trzecich, poza tłumaczami, co ma zapewnić pełną dyskrecję.
Sekretarz stanu USA Marco Rubio ocenił, że rozmowy w Anchorage nie są ustępstwem wobec Putina. - Już na samym początku przekonamy się, czy to spotkanie ma jakiekolwiek szanse powodzenia - ocenił szef amerykańskiej dyplomacji.
Donald Trump zapytany, czy ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski został zaproszony do Anchorage, oświadczył: - Powiedziałbym, że mógłby przybyć, ale był już na wielu spotkaniach (...), bierze w nich udział od trzech i pół roku - nic się nie wydarzyło - odpowiedział prezydent USA cytowany przez NBC News.
Rozmowy Trump - Putin
Trump i Putin mają rozmawiać o zakończeniu wojny w Ukrainie, która wybuchła w lutym 2022 roku w wyniku brutalnej rosyjskiej agresji.
USA są zaangażowane w negocjacje mające doprowadzić do zawieszenia broni. Rozmowy na ten temat w różnych formach prowadzone są od zimy. W lutym doszło do spotkania USA-Rosja, a później do rozmów USA-Ukraina. W kolejnych miesiącach odbywały się inne negocjacje delegacji w różnych kombinacjach. Nie przyniosły jednak żadnego przełomu.
Autorka/Autor: akr/lulu
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock