Spóźnieni o 53 minuty, ale wyszli. Dwóch astronautów z wahadłowca Discovery - Amerykanin Danny Olivas i Szwed Christer Fuglesang - wyszło po raz drugi w przestrzeń kosmiczną, aby zamontować na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nowy zbiornik na amoniak.
Początek kolejnego "spaceru kosmicznego", planowanego na 6,5 godziny, opóźnił się o 53 minuty ze względu na drobną awarię systemu łączności w skafandrze Olivasa.
Zadaniem astronautów było tym razem zwolnienie zaczepów mocujących zbiornik w ładowni Discovery, tak aby mógł być przetransportowany przy pomocy "automatycznego ramienia" wahadłowca na miejsce montażu. Stary zbiornik, który został odłączony od Stacji podczas pierwszego wyjścia w kosmos, zostanie umieszczony w ładowni i przewieziony na Ziemię.
Amoniak wykorzystywany jest do chłodzenia systemów nawigacyjnych stacji ISS.
Jeszcze pospacerują
Trzecie wyjście w przestrzeń kosmiczną przewidziane jest na sobotę o godz. 20.49 czasu GMT (02.49 czasu polskiego w niedzielę).
Discovery, który wystartował z Florydy w piątek wieczorem, przycumowany jest do Stacji od poniedziałku. Siedmioosobowa załoga promu oraz sześciu członków załogi Stacji zajęta była też wyładowywaniem kontenera Leonardo, w którym znajdowało się prawie 7 ton zaopatrzenia i aparatury naukowej.
Kolejny lot wahadłowca do stacji ISS przewidziany jest na listopad. Przed ostatecznym wycofaniem wahadłowców z eksploatacji w drugiej połowie 2010 r., planuje się jeszcze sześć misji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters