Po przewiezieniu do nowego więzienia urwał się kontakt z jedną z skazanych członkiń zespołu Pussy Riot. Jak twierdzi mąż Nadieżdy Tołokonnikowej, od ponad dziesięciu dni nie ma żadnej informacji o jej stanie. Ostatnio kobieta była bardzo osłabiona po dwóch tygodniach głodówki.
Mąż Tołokonnikowej otrzymał ostatnią informację na jej temat 21 października, kiedy wsadzono ją do pociągu, by przewieźć ją do nowego więzienia. Widzieli ją wówczas inni podróżni, kiedy skład zatrzymał się na stacji w Czelabińsku. Później Tołokonnikowa "zniknęła".
Wcześniej kobieta przez dwa tygodnie prowadziła głodówkę, protestując przeciw warunkom, w jakich była trzymana w kolonii karnej w Mordowie. Tołokonnikowa skarżyła się na złe traktowanie i nadużycia władzy dyrekcji więzienia.
Mąż kobiety twierdzi, że przeniesienie jej do nowego więzienia było formą kary za głośne protesty i próbą odcięcia jej od świata zewnętrznego.
Tołokonnikowa wraz z inną członkinią zespołu Pussy Riot odsiaduje wyrok dwóch lat kolonii karnej. Skazano je za wykonanie anty-putinowskiej piosenki w świątyni w centrum Moskwy. Wielu Rosjan uznało to za akt świętokradztwa.
Autor: mk\mtom / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA) | Denis Boczkarew