Skandal w młodzieżówce Meloni. "Nie ma czasu do stracenia"

Źródło:
PAP

Premierka Włoch Giorgia Meloni zapewnia, że w jej partii Bracia Włosi "nie ma miejsca na poglądy rasistowskie czy antysemickie". To reakcja na skandal, jaki wybuchł we Włoszech po ujawnieniu przez media zachowania niektórych działaczy młodzieżówki tego ugrupowania. Kilka dni temu, w pierwszej reakcji na skandal, szefowa włoskiego rządu skrytykowała dziennikarzy, którzy go ujawnili.

Pochwała rasizmu i faszyzmu, odwołania do nazizmu i swastyk, obraźliwa wypowiedź pod adresem senatorki żydowskiego pochodzenia - takie wypowiedzi działaczy młodzieżówki, nagrane potajemnie, opublikował pod koniec czerwca portal Fanpage.

CZYTAJ TEŻ: "Tekst znali już wszyscy, Meloni nie mogła go zignorować. I zaczął się atak"

Czołowi politycy partii szefowej rządu, wśród nich przewodniczący Senatu Ignazio La Russa i minister obrony Guido Crosetto, potępili zachowanie tych osób. Dwie kobiety zrezygnowały z zajmowanych stanowisk. Jedna z nich pełniła funkcję szefowej sekretariatu deputowanej Braci Włochów.

Premier Włoch Giorgia MeloniANSA

Meloni reaguje na skandal

Opozycja skrytykowała premierkę i liderkę partii za milczenie w obliczu tego skandalu. W pierwszej wypowiedzi po unijnym szczycie w Brukseli 27 czerwca Giorgia Meloni potępiła metodę uzyskania tych wypowiedzi, czyli nagranie osób bez ich wiedzy przez dziennikarzy, którzy przeniknęli do szeregów młodzieżówki.

We wtorek włoskie media opublikowały list, jaki premier wystosowała do działaczy swej partii. - Nie mam ja i my nie mamy czasu do stracenia z tymi, którzy chcieliby cofnąć czas - podkreśliła. Dodała, że w partii nie ma miejsca dla tych, którzy "świadomie lub nie stają się narzędziami w rękach adwersarzy".

"Powtórzyłam to dziesiątki razy, ale na wszelki wypadek powtórzę: nie ma miejsca u Braci Włochów na poglądy rasistowskie czy antysemickie, tak jak nie ma miejsca dla tych, którzy odczuwają nostalgię za totalitaryzmami XX wieku albo za wszelkimi przejawami głupiego folkloru (politycznego)" - dodała.

Zapewniła, że włoska prawica "dokonała rozrachunku" z epoką faszyzmu dekady temu i dotyczy to także "młodego ruchu politycznego jak nasz". "Tak jak bardzo wiele osób jestem wściekła i zasmucona z powodu sposobu, w jaki zostaliśmy przedstawieni na podstawie nagranych w sytuacjach prywatnych zachowań niektórych młodych osób z naszego ruchu" - dodała Meloni.

Zapewniła: "Nie jesteśmy tacy, jak chcieliby nas opisać. Nie jesteśmy tacy i nie takie są osoby z krajowej młodzieżówki. Mamy silny, zdrowy, kolorowy, pełen ciekawości i otwarty ruch młodzieżowy".

CZYTAJ TEŻ: "Będzie głównym graczem". Giorgia Meloni może zdecydować o przyszłości UE

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: ANSA