Jak informuje BBC, w środę i czwartek w zeszłym tygodniu w Singapurze trzy osoby zostały powieszone za przestępstwa narkotykowe. Oznacza to, że w 2025 roku w tym kraju wykonano już łącznie 17 egzekucji, najwięcej od 2003 roku.
Kara śmierci za przestępstwa narkotykowe
Wśród osób, na których wykonano ostatnie wyroki śmierci, był 42-letni obywatel Malezji Saminathan Selvaraju. Został on uznany winnym transportu 301,6 g heroiny z Malezji do Singapuru. Miało to miejsce 21 listopada 2013 roku, gdy mężczyzna pracował jako kierowca. W komunikacie singapurskie Centralne Biuro Narkotykowe (CNB) zauważyło, że zgodnie z prawem kara śmierci jest możliwa, jeśli ilość przemycanej heroiny przekracza 15 gramów. Z kolei ilość narkotyku, jaką przemycał oskarżony, wystarczyłaby na pokrycie tygodniowego zapotrzebowania około 3590 osób uzależnionych.
Przed sądem mężczyzna argumentował, że prowadził służbową ciężarówkę wcześniej tego samego dnia, ale nie wtedy, kiedy miał miejsce faktyczny transport narkotyków do kraju. Twierdził, że pojazdu używało oprócz niego kilku innych kierowców. Sędzia odrzucił jednak jego linię obrony.
Oprócz niego w tej samej sprawie powieszony został 44-letni obywatel Singapuru Mohammad Rizwan bin Akbar Husain, skazany za "podżeganie do handlu, poprzez nakłonienie do posiadania nie mniej niż 301,6 grama diamorfiny, czyli czystej heroiny, w celu jej sprzedaży", napisano na stronie Centralnego Biura Narkotykowego w Singapurze. Obaj mężczyźni zostali skazani już w 2018 roku, a egzekucję wykonano 27 listopada.
Według informacji podanych przez CNB, trzecią osobą, wobec której wykonano wyrok kary śmierci, jest 53-letni Singapurczyk. Został on skazany za posiadanie narkotyków w celu ich przemytu i powieszony 26 listopada. Nie ujawniono jego tożsamości ani szczegółów samej sprawy. "Kara śmierci jest stosowana jedynie za najpoważniejsze przestępstwa, takie jak handel znacznymi ilościami narkotyków, które wyrządzają bardzo poważne szkody nie tylko osobom uzależnionym, lecz także ich rodzinom i całemu społeczeństwu" - stwierdzono w komunikacie.
Jak zauważa BBC, wszyscy trzej mężczyźni składali wnioski do prezydenta o ułaskawienie, jednak zostały odrzucone, podobnie jak większość podobnych próśb.
Przepisy antynarkotykowe w Singapurze
BBC przypomina, że Singapur ma jedne z najsurowszych na świecie przepisów antynarkotykowych. Władze kraju uważają, że to niezbędny środek odstraszający od popełniania takich przestępstw, a zniesienie kary śmierci mogłoby prowadzić do jeszcze poważniejszych konsekwencji.
Kara śmierci grozi każdemu, kto zostanie skazany za handel narkotykami, w tym za sprzedaż, przekazywanie, transport lub dostarczanie narkotyków w ilości przekraczającej 15 g w przypadku heroiny, 30 g w przypadku kokainy, 250 g w przypadku metamfetaminy i 500 g w przypadku konopi indyjskich - wylicza stacja.
Głos w sprawie ubiegłotygodniowych egzekucji zabrała Delegacja Unii Europejskiej w Singapurze, zwracając uwagę na "znaczący wzrost stosowania kary śmierci" w tym kraju. "Stanowczo sprzeciwiamy się karze śmierci we wszystkich przypadkach i okolicznościach. Kara śmierci jest niezgodna z niezbywalnym prawem do życia i stanowi okrutną, nieludzką i poniżającą karę, która nie działa odstraszająco na przestępców i sprawia, że pomyłki sądowe stają się nieodwracalne" - napisano w oświadczeniu. Dodano, że nakładanie kary śmierci za przestępstwa narkotykowe jest niezgodne z prawem międzynarodowym, ponieważ te czyny nie spełniają kryterium "najpoważniejszych przestępstw".
Autorka/Autor: pb
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fuss Sergey/Shutterstock