Sinead O'Connor kończyła pracę nad nową płytą, przeglądała daty trasy koncertowej w przyszłym roku, rozmawiała o filmie na podstawie swojej książki - przekazała w oświadczeniu 67 Management, agencja managerska zmarłej irlandzkiej piosenkarki. Dodała, że "szykowały się wspaniałe plany".
"Chcielibyśmy podziękować za niesamowitą miłość i wsparcie dla Sinead od jej fanów, którzy przez cały czas przeważali w swojej życzliwości" - napisano w oświadczeniu agencji 67 Management.
"W hołdzie dla tych, którzy byli częścią zespołu Sinead podczas naszej kadencji, należy wspomnieć, że Sinead kończyła pracę nad nowym albumem, przeglądała daty nowej trasy koncertowej w roku 2024 i rozważała możliwości związane z filmem na podstawie swojej książki. Wspaniałe plany się szykowały w tym czasie" - napisano.
O planach związanych z nową płytą i trasą koncertową sama Sinead O'Connor wspomniała w mediach społecznościowych na kilka dni przed śmiercią.
Sinead O'Connor zmarła w wieku 56 lat
Ciało irlandzkiej piosenkarki znaleziono w środę przed południem w jej londyńskim domu. Policja poinformowała, że okoliczności jej śmierci nie są traktowane jako podejrzane. W czwartek biuro koronera poinformowało, że w akcie zgonu nie podano przyczyny śmierci, bo ta zostanie ustalona w wyniku sekcji zwłok, a jej wyniki mogą być znane dopiero za kilka tygodni.
Zmarła w wieku 56 lat artystka zyskała światową sławę dzięki piosence "Nothing Compares 2 U", która znalazła się na jej wydanej w 1990 roku drugiej płycie "I Do Not Want What I Haven't Got". Ale znana była także z bezkompromisowo wyrażanych poglądów na tematy społeczno-polityczne, w tym na kwestie religijne.
Źródło: PAP