Podejście na zasadzie "bierz albo nie" nie doprowadzi do porozumienia - tak minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Coveney skomentował we wtorek propozycje brytyjskiego rządu dotyczące brexitu. Wspomniał w tym kontekście o "frustracji" przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Wcześniej tego dnia Tusk skrytykował postawę premiera Borisa Johnsona. "Stawką jest przyszłość Europy i Wielkiej Brytanii" - wskazał na Twitterze.
Szef irlandzkiego MSZ Simon Coveney spotkał się we wtorek w Brukseli z głównym unijnym negocjatorem w sprawie brexitu Michelem Barnierem.
"Nie będzie porozumienia"
- Ze strony Donalda Tuska zobaczyliście dzisiaj frustrację, że propozycje wydają się z brytyjskiej perspektywy oparte na zasadzie "bierz albo nie" - powiedział Coveney na konferencji prasowej.
- Zgadzam się, że jeśli podejście ze strony rządu brytyjskiego w związku ze złożonymi w zeszłym tygodniu przez premiera propozycjami opiera się na zasadzie "bierz albo nie", to rząd brytyjski musi wiedzieć, że nie będzie porozumienia - dodał szef irlandzkiej dyplomacji.
Tusk pytał Johnsona: quo vadis?
Wcześniej we wtorek Tusk skrytykował na Twitterze brytyjskiego premiera Borisa Johnsona za brak jednoznacznego stanowiska w sprawie wyjścia jego kraju z UE.
"Stawką nie jest wygrana w jakieś głupiej grze oskarżeń. Stawką jest przyszłość Europy i Wielkiej Brytanii, jak również bezpieczeństwo i interesy naszych obywateli. Nie chcesz umowy, nie chcesz przedłużenia, nie chcesz wycofania (wniosku o wyjście Wielkiej Brytanii z UE - red.). Quo vadis?" – zapytał przewodniczący Rady Europejskiej premiera Wielkiej Brytanii.
.@BorisJohnson, what’s at stake is not winning some stupid blame game. At stake is the future of Europe and the UK as well as the security and interests of our people. You don’t want a deal, you don’t want an extension, you don’t want to revoke, quo vadis?
— Donald Tusk (@eucopresident) October 8, 2019
Propozycje Johnsona
W ubiegłym tygodniu Johnson przedstawił brytyjskie propozycje na zastąpienie tzw. irlandzkiego backstopu, który jest główną przeszkodą w osiągnięciu porozumienia z UE na temat warunków brexitu. Zgodnie z tymi propozycjami po zakończeniu w 2020 r. okresu przejściowego Irlandia Północna miałaby wyjść wraz z resztą Zjednoczonego Królestwa z unii celnej z UE, ale pozostałaby w unijnym jednolitym rynku w zakresie obrotu towarami. Bruksela uznała te propozycje za niewystarczające. Jeśli do czasu unijnego szczytu w dniach 17-18 października obie strony nie osiągną porozumienia, a Johnson nie zwróci się o opóźnienie terminu brexitu, to scenariusz wyjścia Wielkiej Brytanii bez umowy może się okazać nieunikniony.
Autor: rzw / Źródło: PAP