Dowódca estońskiej armii: wspólnie z Polską oraz nowymi sojusznikami powinniśmy zapobiec rosyjskiej blokadzie Bałtyku

Źródło:
PAP
Niemcy, Estonia i Łotwa podpisują umowę w sprawie zakupu systemu obrony powietrznej IRIS-T. Nagranie archiwalne
Niemcy, Estonia i Łotwa podpisują umowę w sprawie zakupu systemu obrony powietrznej IRIS-T. Nagranie archiwalne Reuters Archiwum
wideo 2/2
Niemcy, Estonia i Łotwa podpisują umowę w sprawie zakupu systemu obrony powietrznej IRIS-T. Nagranie archiwalne Reuters Archiwum

Dowódca estońskiej armii twierdzi, że jego kraj, przy wsparciu Polski, Szwecji i Finlandii jest w stanie zapobiec rosyjskiej blokadzie Morza Bałtyckiego. "Trudniejsze i bardziej wymagające czasy prawdopodobnie jeszcze przed nami. Mamy jednak więcej żelaza, więcej ludzi i większą mądrość, niż kiedykolwiek przedtem" – ocenił.

"Ostatnio znacząco poprawiliśmy zdolności obronne na morzu. Wspólnie z Polską oraz nowymi sojusznikami w NATO, Szwecją i Finlandią, powinniśmy być w stanie zapobiec potencjalnej rosyjskiej blokadzie Morza Bałtyckiego" – napisał w specjalnym raporcie dowódca estońskiej armii gen. Martin Herem.

"Inwazja Rosji na Ukrainę to tylko część szerszej strategii" – podkreślono w opublikowanym w piątek corocznym raporcie o działalności Estońskich Sił Zbrojnych.

Rosyjskie elity przestawiły gospodarkę i społeczeństwo na tory wojenne

"Rewanżystowska Rosja" dąży do przeformowania europejskiej architektury bezpieczeństwa i odzyskania kontroli nad utraconymi terytoriami oraz rozszerzenia wpływów na obszary w przeszłości zdominowane przez Imperium Rosyjskie i ZSRR.

Jednocześnie chce poszerzyć antyzachodni bufor o kraje, którym z sukcesem udało się przyłączyć do Zachodu lub o te, które są na dobrej ścieżce ku temu – czytamy w raporcie.

W tym kontekście "nie jest błędem porównanie współczesności do lat 30 XX w." – twierdzi gen. Herem - zwłaszcza że rosyjskie elity przestawiły nie tylko gospodarkę, ale i społeczeństwo na tory wojenne.

"Mamy więcej żelaza, więcej ludzi i większą mądrość"

W przeglądzie wiele uwagi poświęcono indoktrynacji rosyjskiego społeczeństwa propagandą wojenną. Jednak na paradzie "Pionierów Putina", trudno dostrzec szczególnie "entuzjastycznie twarze" – głosi podpis pod zdjęciem z wiecu w Petersburgu, wykorzystanym jako ilustracja do jednego z rozdziałów analizy na temat estońskiej armii.

"Trudniejsze i bardziej wymagające czasy prawdopodobnie jeszcze przed nami. Mamy jednak więcej żelaza, więcej ludzi i większą mądrość, niż kiedykolwiek wcześniej. To wzbudza zaufanie" – podsumował dowódca Estońskich Sił Zbrojnych gen. Martin Herem.

Autorka/Autor:asty//mrz

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA/TOMS KALNINS