Siły Gbagbo strzelały do Francuzów. Odpowiedzieli


Pociski moździerzowe i jedna rakieta zostały wystrzelone przez siły Laurenta Gbagbo w kierunku rezydencji francuskiego ambasadora na Wybrzeżu Kości Słoniowej. W odpowiedzi francuskie helikoptery ostrzelały rejon wokół rezydencji nieuznawanego przez społeczność międzynarodową prezydenta WKS.

"8 kwietnia o godzinie 4 po południu (miejscowego czasu) rezydencja stała się celem dwóch pocisków moździeżowych i rakiety wystrzelonej z pozycji FDS (sił obronnych WKS) wciąż wiernych panu Gbagbo" - głosi oświadczenie ambasady.

Nie podano w nim ani rozmiaru zniszczeń, ani informacji o ewentualnych poszkodowanych i ofiarach. Zaznaczono jednak, że oddziały ONZ (w skład których wchodzą Francuzi) mogą użyć siły by zapobiec użyciu broni ciężkiej przez wszystkie strony konfliktu.

Kilka godzin po ostrzale ambasady francuskie helikoptery zaatakowały teren wokół rezydencji Laurenta Gbagbo. Nieuznawany przez społeczność międzynarodową zabarykadował się w swojej rezydencji i odmówił oddania władzy Alassane'owi Ouattarze, którego wojska zajęły większą Abidżanu.

Źródło: Reuters