Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel oświadczył w wywiadzie opublikowanym w piątek w internetowym wydaniu tygodnika "Der Spiegel", że "w żadnym wypadku" nie zaakceptuje amerykańskich sankcji przeciwko europejskim firmom współpracującym z Rosją.
- Aktualne pozostaje (stanowisko), że w żadnym wypadku nie zaakceptujemy eksterytorialnego zastosowania sankcji USA przeciwko europejskim przedsiębiorstwom - powiedział Gabriel. - Prezydent USA Donald Trump wie o tym - dodał szef niemieckiej dyplomacji. - Sankcje nie są ani właściwym, ani adekwatnym instrumentem wspierania narodowych interesów eksportowych i rodzimej branży energetycznej - zaznaczył polityk Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). - Decyzja o tym, co dalej, jest w rękach prezydenta Trumpa - dodał Gabriel. Szef MSZ Niemiec podkreślił, że Berlin jest otwarty na dialog o koordynacji polityki wobec Rosji. W jego ocenie pozytywną zmianą jest wprowadzona przez amerykański Kongres poprawka, przewidująca obligatoryjne konsultacje z europejskimi partnerami USA w sprawie ewentualnych sankcji.
Spór wokół amerykańskich sankcji na Rosję
Senat USA przyjął w czwartek ustawę, która wprowadza kolejne sankcje wobec Rosji, Iranu i Korei Północnej. Ustawę poparła zdecydowana większość senatorów. 76 z nich opowiedziało się za nałożeniem sankcji, przeciwko była jedna osoba. Dwa dni wcześniej Izba Reprezentantów przyjęła ustawę, która wprowadza nowe sankcje wobec członków rządu Rosji w odpowiedzi na próby wpłynięcia na wynik wyborów prezydenckich w USA w listopadzie 2016 r. oraz rozszerza zakres sankcji ekonomicznych dotyczących amerykańsko-rosyjskiej wymiany inwestycyjno-handlowej. Biały Dom sprzeciwia się nałożeniu nowych sankcji na Rosję, tłumacząc, że administracja chce zachować elastyczność w polityce wobec Kremla. Strona niemiecka obawia się, że amerykańskie sankcje mogą uderzyć w niemieckie koncerny kooperujące z Rosją przy budowie gazociągu Nord Stream 2 i współpracujące z rosyjskimi firmami przy realizacji innych projektów energetycznych. Ustawę o sankcjach krytykuje niemiecka minister gospodarki Brigitte Zypries oraz niemiecki biznes.
Autor: arw/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock