58-letni obecnie David Ranta z Nowego Jorku spędził 23 lata w więzieniu za morderstwo, którego - jak wykazało powtórne śledztwo - nie popełnił. Po zaledwie dwóch dniach na wolności doznał ataku serca - poinformował w sobotę jego adwokat.
Ranta został skazany ponad 20 lat temu za zabójstwo rabina Chaskela Werzbergera i kradzież jego samochodu po niedanym napadzie, jakiego miał dokonać na sklep jubilerski. Morderstwo wstrząsnęło żydowską społecznością Nowego Jorku, która domagała się szybkiego wykrycia i ukarania sprawcy. W ubiegły czwartek Ranta odzyskał wolność po tym, jak powtórne śledztwo przeprowadzone przez urzędników prokuratury okręgowej na Brooklynie wykazało, że jest niewinny, a podczas jego procesu popełniono wiele błędów. Między innymi kluczowy świadek oskarżenia przyznał - ale dopiero podczas powtórnego śledztwa - że wskazał na Rantę w rezultacie namowy jednego z detektywów.
"Głęboka trauma"
Prokuratorzy razem z obrońcami Ranty zwrócili się do sądu o uchylenie wyroku "w interesie wymiaru sprawiedliwości". Adwokat nieszczęśnika Pierre Sussman powiedział, że jego klient doznał ataku serca "w rezultacie głębokiej traumy, wynikającej z niesłusznego skazania i przebywania w więzieniu przez 23 lata, połączonej z emocjami towarzyszącymi jego zwolnieniu".
Jego stan określany jest przez lekarzy jako stabilny.
Autor: dp//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu