Agencja Anatolia poinformowała, że turecki wywiad MIT pojmał za granicą i przewiózł do Turcji Selahaddina Gulena. Mężczyzna to krewny Fethullaha Gulena, islamskiego kaznodziei oskarżanego przez Ankarę o organizację nieudanego zamachu stanu w 2016 roku.
Państwowa agencja informacyjna przekazała, że zatrzymany był członkiem kierowanego przez pozostającego w USA Fethullaha Gulena ruchu FETO. W ten sposób władze w Ankarze określają organizację Gulena, przypisując jej terrorystyczny charakter. Kaznodzieja zaprzecza oskarżeniom o jakikolwiek udział w próbie puczu z 2016 r. i podkreśla, że kierowany przez niego ruch to sieć pokojowych organizacji pozarządowych.
Nie poinformowano, z jakiego kraju sprowadzono Selahaddina Gulena, ani kiedy dokładnie się to stało. Według agencji AP mężczyzna najprawdopodobniej mieszkał w Kenii. Jak podała Anatolia, zatrzymany był poszukiwany za "członkostwo w zbrojnej grupie terrorystycznej" i powiązania z jej kierownictwem. Do tej pory do Turcji przymusowo sprowadzono kilkadziesiąt osób oskarżanych o przynależność do organizacji Gulena, głównie z krajów bałkańskich i afrykańskich.
W udaremnionym przez władze puczu zginęło ponad 250 osób. Ankara oskarża Fethullaha Gulena o wieloletnią kampanię osłabiania państwa poprzez infiltrację jego instytucji, w tym wojska, policji i sądownictwa. W następstwie próby wojskowego przewrotu toczą się postępowania przeciwko ok. 80 tys. osób, ok. 150 tys. urzędników i wojskowych zostało wyrzuconych z pracy lub zawieszonych w obowiązkach, z armii wydalono ponad 20 tys. żołnierzy.
Źródło: PAP