Nie tylko Paryż, ale i całą Unię Europejską będzie reprezentował podczas ceremonii inauguracyjnej letnich igrzysk olimpijskich w Pekinie prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Jeszcze kilka miesięcy temu rozważał bojkot Igrzysk.
Francuskie media już w ubiegłym tygodniu informowały, że Sarkozy pojedzie do Pekinu, lecz Pałac Elizejski nie potwierdził wówczas tych doniesień. Teraz jednak francuski prezydent przyznał, że o swoich zamiarach powiadomił już prezydenta Chin Hu Jintao.
Po stłumieniu protestów bojkot wisiał w powietrzu
Sarkozy wahał się od marca czy jechać do Pekinu. Właśnie wtedy Chińczycy brutalnie stłumili protesty tybetańskich mnichów. Warunkiem jego przybycia miało być wznowienie dialogu pomiędzy chińskim rządem a wysłannikami Dalajlamy, tybetańskiego przywódcy duchowo-politycznego.
Spotkanie takie odbyło się, choć nie przyniosło większych rezultatów. (CZYTAJ WIĘCEJ).
W imieniu Unii
Jako że w tym półroczu Francja przewodniczy Unii Europejskiej, wyjazd Sarkozy'ego będzie również oficjalną wizytą przedstawiciela Wspólnoty. Jak jednak zapewnia Pałac Elizejski, prezydent skonsultował wyjazd do Pekinu z przywódcami innych państw europejskich.
Źródło: PAP, tvn24.pl