Na trzy godziny prąd przestał płynąć siecią energetyczną w Chile.
Dopływu prądu pozbawiona została głównie centralna część kraju, skupiająca dziesięć z szesnastu milionów mieszkańców. Stolica Chile - Santiago pogrążyła się w ciemnościach na kilka godzin.
Pracę wstrzymały największe kopalnie miedzi, między innymi Los Bronces i El Tentiente. W skutek przerwy w dostawie prądu dokonano także rabunków. Jak dotąd przyczyn awarii nie ustalono. Obecnie sytuacja wraca do normy.
Awaria obnażyła kruchość sieci energetycznej, uszkodzonej przez ubiegłoroczne trzęsienie ziemi, największego producenta miedzi w świecie. Krytycy oskarżają prezydenta Chile Sebastiana Pinerę o niedoinwestowanie w dziedzinie infrastruktury.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Felipe Trueba