Laurent Gbagbo został obalony i wygnany z kraju po trwającym pięć miesięcy kryzysie rządowym. Lecz mimo, że fotel prezydenta zajął uznawany przez społeczność międzynarodową Alassane'a Outtarę nie skończyło rzezi cywilów. Obecny rząd składa winę na barki byłego prezydenta.
- Mimo obalenia Gbagbo i wygnania z Abidżanu lojalne wobec niego siły nadal napastują ludność cywilną. Uciekający z kraju najemnicy i milicje Gbagbo, którzy kierują się ku granicy z Liberią, atakują kobiety, dzieci i mężczyzn, którzy znajdą się na ich drodze - poinformował w sobotę rzecznik rządu Ouattary Patrick Achi.
Według niego zginęło 220 cywili, 17 osób zostało rannych; zabito ponad 30 najemników Gbagbo.
5 maja po pięciu miesiącach kryzysu powyborczego Rada Konstytucyjna ogłosiła Alassane'a Ouattarę prezydentem Republiki Wybrzeża Kości Słoniowej. Podczas starć, które toczyły się w kraju między siłami Ouattary i jego rywala - b. prezydenta Laurenta Gbagbo - zginęło ponad 500 osób.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24