Samolot leciał na Hawaje, wpadł w silne turbulencje. "To było jak swobodne spadanie"

Źródło:
CNN, ABC News
Lotnisko Daniel K. Inouye International Airport w Honolulu
Lotnisko Daniel K. Inouye International Airport w HonoluluGoogle Maps
wideo 2/2
International Airport in HonoluluGoogle Maps

Przynajmniej 20 osób zostało rannych w wyniku turbulencji na pokładzie samolotu lecącego z Phoenix do Honolulu - poinformowały służby z Hawajów. Kilkunastu poszkodowanych trafiło do szpitala, ale nikt nie jest w stanie krytycznym. W sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania pokazujące zniszczenia wewnątrz maszyny.

Do zdarzenia doszło w 18 grudnia trakcie lotu z Phoenix do Honolulu na Hawajach, na pokładzie samolotu linii Hawaiian Airlines. Podróżowało nim 288 osób - 278 pasażerów i 10 członków załogi. Jak przekazały w oświadczeniu obsługujące lot linie, Airbus A330 wpadł w turbulencje, gdy znajdował się ok. 30 minut od docelowego lotniska. Przed godz. 11 czasu lokalnego maszyna wylądowała bezpiecznie na lotnisku Daniel K. Inouye International Airport w Honolulu, jednak wielu pasażerów wymagało pomocy medycznej.

Hawaiian Airlines wyjaśniło, że w wyniku turbulencji rannych zostało 20 osób. 13 z nich, w tym troje członków załogi, zostało przetransportowanych do szpitala. Niektóre media pisały o 36 poszkodowanych.

Dyrektor Departamentu Służb Ratunkowych w Honolulu Jim Ireland poinformował, że jedenastu poszkodowanych zostało początkowo uznanych za osoby w stanie ciężkim. Nikt nie był w stanie krytycznym. Urazy to m.in. rany głowy, guzy i siniaki, kilka osób doświadczyło nudności i wymiotów, niektórzy ranni stracili przytomność. Najmłodszy z hospitalizowanych to 14-miesięczne dziecko.

Linie lotnicze przeprosiły pasażerów za ten incydent i zapowiedziały przeprowadzenie śledztwa mającego ustalić, dlaczego doszło do tak niebezpiecznej sytuacji.

ZOBACZ TEŻ: Rosyjskie linie odcięte od filmów oraz muzyki. Pasażerom proponują zabić czas kasowaniem zdjęć w telefonach

Turbulencje na Hawajach. Relacje pasażerów

- Bardzo cieszymy się, że nie ma żadnych zgonów ani osób w stanie krytycznym. Mamy tez nadzieję, że wszyscy poszkodowani dojdą do pełni zdrowia - zaznaczył cytowany przez amerykańskie media Ireland. Dodał, że tego typu incydenty są "bardzo rzadkie".

Kaylee Reyes, jedna z pasażerek, w rozmowie z Hawaii News Now powiedziała, że gdy zaczęły się turbulencje, jej matka, również podróżująca tym samolotem, nie miała zapiętego pasa. - Nie miała szansy go zapiąć, podrzuciło ją tak wysoko do góry, że uderzyła głową w sufit - wytłumaczyła Reyes.

Jacie Hayata-Ano, 18-letnia studentka, która także znajdowała się na pokładzie Airbusa A330, przekazała CNN, że początkowo turbulencje nie odbiegały od właściwej dla tego zjawiska normy, jednak bardzo szybko przybrały na sile. - To było jak swobodne spadanie - opisała kobieta.

W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania pokazujące zniszczenia na pokładzie samolotu, widać, że uszkodzony został m.in. sufit maszyny. Na jednym z udostępnionych w sieci filmów uwieczniono moment, w którym służby transportowały poszkodowanych do szpitala. Nie ma jednak, przynajmniej na razie, nagrań pokazujących same turbulencje.

Silne turbulencje w Paragwaju

Pod koniec października informowaliśmy w tvn24.pl o samolocie, który lądował awaryjnie w stolicy Paragwaju po tym, jak w czasie nawałnicy uszkodzony został przód jego kadłuba. Wstrząsy były tak silne, że część okien maszyny pękło. W rozmowach z mediami niektórzy pasażerowie relacjonowali, że w pewnym momencie zaczynali żegnać się już w bliskimi.

ZOBACZ TEŻ: Prześwietlali bagaż, w środku znaleźli psa. Zaskakujące odkrycie na lotnisku

Autorka/Autor:kgo//mro

Źródło: CNN, ABC News

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock