Problemy kolejnego samolotu linii AirAsia. Jak podaje portal Channel News Asia z Singapuru, maszyna lądująca w Kalibo na Filipinach przestrzeliła pas lotniska i skończyła podróż w szczerym polu. Pasażerowie musieli zjeżdżać na ziemię dwoma rozwiniętymi trapami.
Samolot linii AirAsia lądował w Kalibo na Filipinach we wtorkowy wieczór (po godzinie 20 miejscowego czasu).
Samolot przestrzelił pas
Rejs z Singapuru był opóźniony z powodu fatalnej pogody dwie godziny.
Z niewiadomych przyczyn kapitan samolotu w czasie lądowania na Filipinach przestrzelił pas i maszyna zatrzymała się na trawie. Z opisu jednej z pasażerek, która umieściła zdjęcia z miejsca lądowania na Twitterze wynika, że nikt nie ucierpiał.
Pasażerowie usłyszeli jednak, że potrzebna jest szybka ewakuacja i załoga samolotu rozwinęła trapy, którymi wszyscy uczestnicy rejsu musieli zjechać na ziemię.
Na pasie czekał ambulans i wóz straży pożarnej. Starszym osobom mierzono ciśnienie i sprawdzano, czy komuś stres nie udzielił się w zbyt dużym stopniu. "Ewakuacja przebiegła sprawnie" - napisała na portalu społecznościowym pasażerka dodając, że załoga ponaglała wszystkich do wyjścia, nie pozwalając im zabrać nawet podręcznego bagażu.
Kolejne kłopoty AirAsia
Również we wtorek inny samolot linii AirAsia musiał zawrócić na lotnisko w Bangkoku po tym, jak piloci usłyszeli nietypowe odgłosy w luku. Do zdarzenia doszło we wtorek. Samolot leciał z lotniska Don Mueang do Khon Kaen, jednak pięć minut po starcie musiał zawrócić do stolicy Tajlandii. Przegląd techniczny na lotnisku nie wykazał żadnych nieprawidłowości.
Autor: adso/ja / Źródło: channelnewsasia.com
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/jetsantos