Co najmniej 8 osób zginęło w zamachu samobójczym w Karaczi w Pakistanie. Zamachowiec wjechał wypełnionym materiałem wybuchowym samochodem w dom wysokiego rangą oficera policji. Według policji, pod gruzami domu wciąż uwięzieni są członkowie rodziny policjanta.
Spałem, kiedy przeprowadzili ten tchórzliwy atak i staranowali samochodem wypełnionym materiałami wybuchowymi w mój dom. Nie przestraszę się. Dam nauczkę pokoleniom rebeliantów. Chaudhry Mohammad Aslam
Sam Aslam przeżył atak. Policja ocenia, że w samochodzie było ok. 300 kg materiałów wybuchowych.
"Nie przestraszę się"
Aslam powiedział dziennikarzom, że otrzymywał groźby od pakistańskich talibów. - Spałem, kiedy przeprowadzili ten tchórzliwy atak i staranowali samochodem wypełnionym materiałami wybuchowymi w mój dom - mówi policjant. I dodaje: Nie przestraszę się. Dam nauczkę pokoleniom rebeliantów.
Pakistańscy talibowie oficjalnie przyznali się do przeprowadzenia zamachu. - Będziemy atakować przedstawicieli policji i tych, którzy podejmują działania przeciwko naszym ludziom - powiedział rzecznik talibów Ehsanullah Ehsan w rozmowie telefonicznej z agencją Reutera. Wymienił też nazwiska pięciu policjantów z Karaczi, których talibowie zamierzają "ukarać" za działania przeciwko talibom.
Źródło: reuters, pap