Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, który w środę został pozbawiony ukraińskiego obywatelstwa przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę, oświadczył w czwartek, że będzie dążył do powrotu na Ukrainę. Obecnie Saakaszwili przebywa w USA.
- Chcą mnie zmusić, żebym przyjął status uchodźcy. Tak nie będzie! Nie zamierzam nigdzie zostawać i starać się o jakikolwiek status. Będę dążył do tego, by zgodnie z przysługującym mi prawem powrócić na Ukrainę - powiedział Saakaszwili w nagraniu wideo zamieszczonym na Facebooku.
- Mam tylko jedno, jedyne obywatelstwo: ukraińskie i nie uda im się mnie jego pozbawić - oświadczył były gruziński prezydent. - Decyzję o pozbawieniu mnie obywatelstwa Poroszenko podjął ukradkiem, kiedy nie ma mnie w kraju! Kiedy tylko zorientowano się, że jednoczymy się po to, by jesienią wyjść na ulice (...) strach zwyciężył nad zdrowym rozsądkiem - powiedział Saakaszwili.
Saakaszwili bez obywatelstwa
Prezydent pozbawił w środę ukraińskiego obywatelstwa Saakaszwilego, swego dawnego sojusznika. Poroszenko miał zdecydować się na ten krok po otrzymaniu od władz Gruzji dokumentów dotyczących byłego przywódcy tego państwa.
Saakaszwili po złożeniu prezydentury w Gruzji w 2013 roku, aby uniknąć procesów sądowych za nadużycia władzy, wyjechał z kraju najpierw do USA, a potem na Ukrainę, gdzie włączył się do tamtejszej polityki. W maju 2015 roku otrzymał ukraiński paszport i w tym samym czasie został gubernatorem obwodu odeskiego.
Stosunki między Poroszenką a Saakaszwilim, którego głównym zadaniem miała być walką z korpucją, pogorszyły się, gdy były prezydent Gruzji złożył urząd gubernatora, oskarżając prezydenta Ukrainy o popieranie klanów korupcyjnych. Saakaszwili następnie utworzył na Ukrainie własną partię polityczną i nawoływał do wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPP