|

"Rzeź w Erbie". Skazana para ma szansę na wolność

Olindo i Rosa Romano w sądzie
Olindo i Rosa Romano w sądzie
Źródło: PAP/EPA
Rosa nienawidziła głośnych imprez Raffaelli, Raffaella miała z kolei dość ciągłego czepiania się o każdy hałas. Ale kiedy ją zamordowano, to właśnie Rosa była jedną z pierwszych osób, które zaniosły na miejsce tragedii kwiaty. Dziś, wraz z mężem, odsiaduje wyrok dożywotniego więzienia za zabicie czterech osób.Artykuł dostępny w subskrypcji

Olindo i Rosa. 44-letni kierowca śmieciarki i 43-letnia sprzątaczka żyli w swoim 75-metrowym mieszkaniu według wspólnie ustalonej rutyny. Pobudka, praca, obiad, oglądanie telewizji. Wszystko zawsze o tej samej porze dnia. Zawsze razem. Nie utrzymywali kontaktów z rodziną, nie przyjmowali gości. Inaczej niż sąsiedzi z piętra wyżej. Przez ich mieszkanie stale przewijali się znajomi. Para kłóciła się, śmiała, a Youssef hałasował jak każdy dwulatek.  

Czytaj także: