Kilka dni temu zabrała ją policja, jej brat 31 sierpnia zaalarmował media. Nie było wiadomo, gdzie jest Diane Shima Rwigara, rywalka autorytarnego prezydenta Rwandy, który w sierpniu został zaprzysiężony na kolejną kadencję. W poniedziałek poinformowano, że została aresztowana.
Rwandyjska policja w poniedziałek aresztowała Diane Shimę Rwigarę, a także jej matkę i siostrę - poinformował rzecznik policji Theos Badege. - Są oskarżone o unikanie podatków, a Diane Rwigara także o używanie fałszywych dokumentów podczas zbierania podpisów pod swoją kandydaturą w wyborach prezydenckich - stwierdził rzecznik.
35-letnia Diane Shima Rwigara jest zagorzałą krytyczką prezydenta, który dzierży władzę w kraju od połowy lat 90. XX wieku, nie pozwalając zrzucić się z piedestału. Rwigar też nie było to dane - do sierpniowych wyborów nie została dopuszczona pod pretekstem, że nie zebrała wymagającej liczby podpisów pod swoją kandydaturą. Kagame oficjalnie zyskał głosy 98,63 proc. głosujących, a frekwencja wyniosła 96,42 proc.
"Wszystkich zakuli"
Kilka dni wcześniej, 31 sierpnia, o zaginięciu polityk, która rzuciła wyzwanie prezydentowi Paulowi Kagame poinformował jej mieszkający w USA brat Aristide Rwigara.
- Policja zabrała ją i każdego, kto był w domu: moją matkę, drugą siostrę i moich dwóch braci - opowiadał agencji Reutera. - Wszystkich zakuli i zabrali wiele rzeczy: telefony, komputery, biżuterię, wszystko - mówił.
Nie było wiadomo, gdzie znajduje się Rwigara. Policja w ogóle zaprzeczała, by została zatrzymana, choć przyznawała, że jej dom został przeszukany.
- Obawiam się najgorszego - mówił Aristide Rwigara. - To nie jest odizolowany przypadek, to się zaczęło przed zabójstwem mojego ojca - dodał. Rodzina Rwigara utrzymuje bowiem, że śmierć nestora rodu w 2015 roku w wypadku samochodowym nie była przypadkowa.
Autorytarny ojciec względnego sukcesu
59-letni Paul Kagame zyskał międzynarodowa sławę, sprawując władzę i rozwijając szybko gospodarkę po ludobójczych wojnach, w których zginęło do 1994 roku około 1 mln Tutsi i Hutu.
Wywodzący się z plemienia Tutsi Kagame od 1987 r. stał na czele Rwandyjskiego Frontu Patriotycznego (RPF), czyli rebeliantów walczących z rządem Rwandy, zdominowanym przez Hutu. Po obaleniu reżimu Hutu nominalnym prezydentem został Pasteur Bizimungu, również Hutu, jednak od 1990 związany z RPF. Faktycznie rządził jednak Kagame, który objął funkcję wiceprezydenta i ministra obrony. Dopiero w 2000 r. Kagame został prezydentem po rezygnacji Bizimungu, który w 2004 r. został skazany w Rwandzie na 15 lat więzienia i po trzech latach ułaskawiony przez Kagamego. Zwolennicy Kagame chwalą go za niezwykle dynamiczny rozwój gospodarczy, natomiast przeciwnicy zarzucają mu skłonności dyktatorskie oraz zbrodnie wojenne i przeciw ludzkości. Chodzi o działania armii rwandyjskiej w sąsiedniej Demokratycznej Republice Konga w latach 1996-2003 tj. w czasie tzw. I i II wojny kongijskiej i wspieranie tamtejszych prorwandyjskich rebeliantów. Niektórzy z nich, tacy jak Bosco Ntaganda, odpowiadają obecnie przed Międzynarodowym Trybunałem w Hadze. Dochód na jednego mieszkańca w Rwandzie jest co prawda obecnie prawie czterokrotnie wyższy niż w 2000 r., jednak wciąż Rwanda należy do najbiedniejszych krajów świata i nie znajduje się też w czołówce krajów afrykańskich pod względem rozwoju społecznego czy dochodu na mieszkańca.
Autor: mtom,rzw / Źródło: reuters, pap