Rumuński urząd antydyskryminacyjny w środę nałożył grzywnę na skonfliktowanego z rządem prezydenta Klausa Iohannisa. Szef państwa miał dopuścić się dyskryminacji.
Narodowa Rada do spraw Walki z Dyskryminacją (CNCD) w głosowaniu (5 do 4 głosów) zadecydowała o nałożeniu na Iohannisa grzywny w wysokości 2 tysięcy lei (około 510 dolarów).
Chodzi o wystąpienie prezydenta z lutego tego roku. W obecności dziennikarzy powiedział on, że politycy, którzy mają problemy z wymiarem sprawiedliwości, "desperacko próbują zdyskredytować" Narodową Dyrekcję Antykorupcyjną (DNA), która doprowadziła już do skazania wielu wysokich rangą polityków.
Określając te osoby, Iohannis użył potocznego słowa "penali", które w języku rumuńskim może oznaczać zarówno osobę prawomocnie skazaną, jak i jedynie podejrzaną.
"Decyzja motywowana politycznie"
Prezydent oświadczył, że decyzja o ukaraniu go grzywną jest motywowana politycznie. Zapowiedział, że się od niej odwoła.
We wtorek Iohannis wygłosił przemówienie z okazji Dnia Europy i skrytykował polityków, którym "przeszkadzają europejskie standardy autentycznej demokracji". Bez rządów prawa "nie ma dobrobytu dla większości obywateli, są tylko przywileje dla niewielkiej grupy u władzy" - podkreślił.
Prezydent Rumunii w konflikcie
Centroprawicowy prezydent Rumunii pozostaje w konflikcie z centrolewicowym rządem, który w grudniu ubiegłego roku wprowadził zmiany do trzech ustaw sądowniczych. Dają one ministrowi sprawiedliwości możliwość ingerowania w działania sędziów i prokuratorów oraz wywierania nacisku na prokuratorów poprzez ustanowienie dla nich specjalnej izby dyscyplinarnej.
Krytycy obawiają się ograniczenia niezawisłości sądów. Iohannis nie podpisał dotąd żadnej z tych ustaw i skierował je do Trybunału Konstytucyjnego i Komisji Weneckiej (organu doradczego Rady Europy).
Rządząca Partia Socjaldemokratyczna (PSD) chce też zmienić prawo karne - zdaniem krytyków z korzyścią dla skorumpowanych polityków. Według części komentatorów na wprowadzenie tych zmian nalega przewodniczący PSD Liviu Dragnea, który sam nie mógł objąć urzędu premiera, ponieważ został uprzednio skazany. Przeciwko Dragnei toczą się obecnie dwa postępowania korupcyjne.
Budzące kontrowersje zapisy dotyczą też między innymi ograniczenia kompetencji DNA i kontroli nad Najwyższą Radą Sądownictwa. Przewidują, że nadużycie władzy publicznej prowadzące do strat finansowych poniżej 200 tysięcy euro nie będzie już karalne.
W grudniu w wielu miastach Rumunii odbyły się masowe protesty przeciw nowelizacjom. Według organizacji Transparency International, Rumunia należy do najbardziej skorumpowanych krajów Unii Europejskiej.
Autor: kb//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA 2.0 | European People's Party