Diana Sosoaca, uważana za najbardziej kontrowersyjną postać rumuńskiej sceny politycznej, została skreślona z listy kandydatów na prezydenta. Polityczka, która słynie ze skandali, antyukraińskich poglądów i popierania rosyjskich narracji w sprawie wojny w Ukrainie, oskarżyła swoje władze o "dyktaturę".
Rumuński Sąd Konstytucyjny uchylił decyzję Centralnego Biura Wyborczego o rejestracji do udziału w wyborach prezydenckich Diany Sosoaki - polityczki znanej z kontrowersyjnych wystąpień i głoszącej prorosyjskie poglądy. Wybory prezydenckie odbędą się w Rumunii 24 listopada. Druga tura jest zaplanowana na 8 grudnia.
Sąd Konstytucyjny w sobotę odrzucił też skargi złożone na rejestrację sześciu innych kandydatów, w tym lidera Partii Narodowo-Liberalnej (PNL) Nicolae Ciuki, byłego wiceszefa NATO Mircei Geoany oraz centroprawicowego polityka Ludovica Orbana i przywódcy rumuńskich Węgrów Kelemena Hunora.
Rumuńska europarlamentarzystka skreślona
Skreślenie Sosoaki, która od tego roku jest europarlamentarzystką z ramienia swojej partii S.O.S Romania, z listy kandydatów sędziowie mają uzasadnić po oficjalnej publikacji decyzji. Autorzy skargi na Sosoakę zarzucali jej m.in. nienawiść na tle rasowym, przedstawianie fałszywych podpisów, brak poszanowania dla statutów partii i naruszenie konstytucji - pisze portal Digi24.ro.
Sama polityczka, która słynie ze skandali, antyukraińskich poglądów i popierania rosyjskich narracji w sprawie wojny w Ukrainie, oskarżyła władze o "dyktaturę". Jej zdaniem, za decyzją o odrzuceniu jej kandydatury "stoją Żydzi".
Decyzję sądu skrytykowali jednak także inni rumuńscy politycy opozycyjni, twierdząc, że usunięcie Sosoaki budzi wątpliwości co do demokratyczności procedur. Niektórzy sugerowali, że to "marzenie (premiera) Marcela Ciolacu", który również startuje w wyborach.
Diana Sosoaca - kim jest
Diana Sosoaca to najbardziej kontrowersyjna postać rumuńskiej sceny politycznej. To otwarcie prorosyjska i agresywnie antyukraińska polityk. Reprezentuje skrajnie prawicową partię S.O.S. Romania. Jej znak rozpoznawczy to skandale i polityczny performance. W czasie pandemii COVID-19 walczyła z obostrzeniami i szczepionkami, teraz występuje przeciwko pomocy dla Ukrainy. W swoich publicznych wypowiedziach regularnie powtarza kremlowską narrację.
Sosoaca chadza na przyjęcia do rosyjskiego ambasadora, występuje w rosyjskich mediach państwowych, a Wołodymyra Zełenskiego nazywa - tak jak Władimir Putin - "nazistą".
W 2023 roku władze w Kijowie umieściły ją na liście osób stanowiących "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego", po tym, jak zaproponowała ustawę o przyłączeniu części terytorium Ukrainy do Rumunii. W lipcu Diana Sosoaca zakłócała natomiast wystąpienie Ursuli von der Leyen w Parlamencie Europejskim. Oskarżała ją o "zabijanie ludzi", wyjęła czarny foliowy "worek na zwłoki", a kiedy służby wyprowadzały ją z sali, założyła kaganiec i krzyczała, że ufa Bogu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: RONALD WITTEK/EPA