Jedna osoba zginęła, a 33 zostały ranne w wyniku dwóch eksplozji zbiorników gazu na stacji LPG w rumuńskiej wsi Crevedia niedaleko Bukaresztu. Wśród poszkodowanych jest 26 strażaków. Władze podały, że co najmniej ośmiu rannych ma poważne poparzenia.
Agencja ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (IGSU) Rumunii poinformowała, że w sobotę doszło do eksplozji jednego z trzech zbiorników gazu płynnego na stacji LPG. Ogień rozprzestrzenił się na dwa pozostałe zbiorniki i pobliski dom. Poskutkowało to ewakuacją mieszkańców w promieniu 300 metrów i zablokowaniem ruchu drogowego.
Do zdarzenia doszło w rumuńskiej wsi Crevedia niedaleko Bukaresztu.
Ryzyko eksplozji kolejnego zbiornika z gazem
Podczas gaszenia pożaru na stacji eksplodował drugi zbiornik LPG – przekazał reporterom wiceminister spraw wewnętrznych Raed Arafat, odpowiedzialny za jednostkę reagowania kryzysowego. "Obszar jest niebezpieczny, istnieje ryzyko eksplozji trzeciego zbiornika" - informował wieczorem, jednak kolejnego wybuchu udało się uniknąć.
W zdarzeniu zginęła jedna osoba, a 33 zostały ranne, w tym 26 strażaków. Władze podały, że co najmniej ośmiu rannych ma poważne poparzenia - donosi BBC..
Na miejsce wysłano 25 zastępów strażaków.
"Należy szybko wszcząć dochodzenie, aby sprawdzić, czy doszło do naruszenia przepisów. Proszę władze o podjęcie pilnych działań, aby te tragedie się więcej nie powtórzyły"– napisał na Facebooku prezydent Rumunii Klaus Iohannis..
Źródło: PAP, BBC