- Wojskowy samolot transportowy rozbił się w niedzielę ok. 40 km od stolicy Sudanu, Chartumu - oświadczył rzecznik sudańskiej armii. Jak podały państwowe media, w wypadku zginęło 15 osób, a siedem zostało rannych. Wcześniej informowano o 12 ofiarach śmiertelnych.
- Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła, gdy na skutek odniesionych obrażeń zmarły kolejne osoby - wyjaśnił rzecznik sudańskich sił zbrojnych Sauarmi Chaled Saad, cytowany przez oficjalną agencję Suna.
Fatalna usterka
- Na pokładzie samolotu Antonow-12 znajdowało się 20 wojskowych. Lecieli z Chartumu do Al-Faszir, które jest stolicą prowincji Darfur Północny, na zachodzie kraju - powiedział rzecznik sudańskich sił zbrojnych Sauarmi Chaled Saad. Dodał, że do wypadku doszło z powodu usterki technicznej. - Pilot poinformował wieżę o problemach z jednym z silników - wyjaśnił rzecznik.
Kolejny wypadek samolotu w Sudanie
Samolot miał dostarczyć sprzęt wojskowy do pogrążonego w konflikcie Darfuru. Konflikt ten wybuchł w 2003 roku, gdy czarnoskórzy rebelianci wystąpili przeciwko zdominowanym przez Arabów władzom w Chartumie oraz arabskim milicjom dżandżawidów, dokonującym czystek etnicznych na terenach zamieszkanych przez czarnych Afrykanów.
Niedzielny wypadek samolotu to kolejna katastrofa lotnicza w Sudanie w ostatnim czasie. W sierpniu w katastrofie samolotu na południu kraju zginęły 32 osoby, w tym minister. Według mediów powodem wypadku były złe warunki atmosferyczne.
Sudańska armia ma na wyposażeniu śmigłowce i samoloty produkcji rosyjskiej.
Autor: mk/zś//tr/kdj,mtom / Źródło: PAP