Portal Meduza, powołując się na doniesienia kanału "Ostorożno. Nowosti" w serwisie Telegram, który powstał po inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę, napisał, że zamówienia na transport składa między innymi firma Disawtotrans mająca siedzibę w Rostowie nad Donem. Przedsiębiorstwo ma pełnić rolę pośrednika, który otrzymuje zlecenia od "osób trzecich".
Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ
Waga sześć ton, objętość 82 metry sześcienne
Dziennikarze "Ostorożno. Nowosti" podały szczegóły jednego ze złożonych zamówień, które dotyczy transportu z Rostowa nad Donem do miasta Bałaszycha w obwodzie moskiewskim (odległość ponad tysiąc kilometrów). Przewóz "ładunku 200" (po rosyjsku "gruz 200" – w terminologii armii w krajach poradzieckich oznaczenie transportu ciała poległego żołnierza - red.) o wadze sześciu ton i objętości 82 metrów sześciennych, zapakowanego w "metalową skorupę", kosztuje co najmniej 60 tysięcy rubli (ponad 3,8 tys. zł). Płatne w większości przypadków gotówką, bez "dobijania targu".
Media podają, że jeśli chodzi o wymagania dotyczące transportu, ciężarówki muszą być wyposażone w chłodnie. "Ładunek 200" jest wysyłany "bez osób, które nim się opiekują", kierowca otrzymuje z kostnicy wszystkie niezbędne dokumenty.
Przedstawiciele firmy Disawtotrans powiedzieli dziennikarzom, że "cynkowe ładunki pojawiają się prawie codziennie". Potwierdzili, że zleceniodawcą zamówienia, co najmniej dwukrotnie, była Grupa Wagnera.
Walki o Sołedar
Niezależny portal Meduza przypomniał, że najemnicy Grupy Wagnera walczą między innymi o miasta Bachmut i Sołedar w ukraińskim Donbasie. "Straty są duże" - dodała Meduza.
Grupa Wagnera, nazywana "prywatną armią" objętego sankcjami prokremlowskiego biznesmena Jewgienija Prigożyna, stała się jedną z głównych sił uderzeniowych Rosji w wojnie z Ukrainą - przypomniała ukraińska agencja UNIAN. Zdaniem kijowskich ekspertów, wagnerowcy mogą obecnie stanowić około jednej czwartej wszystkich sił rosyjskich w Ukrainie.
Autorka/Autor: tas / prpb
Źródło: meduza.io, UNIAN, tvn24.pl,