Rosja zgodziła się oddać Izraelowi czołg, który został utracony podczas inwazji na Liban w 1982 roku. Maszyna została zdobyta w walce przez Syryjczyków i trafiła do ZSRR na testy. Ostatecznie skończyła w muzeum broni pancernej. Dla Izraelczyków czołg ma znaczenie szczególne, bo wiąże się z historią niewyjaśnionych losów trzech żołnierzy.
O rosyjskiej decyzji poinformował premier Benjamin Netanjahu. Według Izraelczyka, Władimir Putin podpisał specjalny prezydencki dekret w tej sprawie. - Chciałbym podziękować prezydentowi Rosji, za reakcję na prośbę wysuniętą przeze mnie i przez szefa sztabu wojska Izraela - powiedział Netanjahu. Izraelczyk miał poruszyć sprawę po raz pierwszy podczas swojej kwietniowej wizyty w Moskwie.
Czołg o znaczeniu symbolicznym
Czołg to głęboko zmodernizowana amerykańska maszyna M48, nazywana w Izraelu Magach 3. W 1982 roku stanowił część sił izraelskich atakujących Liban w ramach operacji Pokój dla Galilei. Jednym z przeciwników Izraelczyków byli Syryjczycy, którzy otwarcie działali w rozdartym wojną domową kraju. W Dolnie Bekaa doszło do zaciętych walk pomiędzy wojskami obu państw. Podczas starcia w pobliżu wioski Sultan Yacoub jedna z izraelskich kolumn została odcięta od głównych sił i okrążona. Podczas zaciętych walk większość oddziałów zdołała się wycofać, ale za cenę 30 zabitych i ośmiu utraconych czołgów. Izraelczykom nie udało się zniszczyć trzech uszkodzonych M48 Magach 3, które zostały zdobyte przez Syryjczyków. Wraz z czołgami ujęto trzech rannych Izraelczyków. Żołnierzy oraz jeden z czołgów kilka dni później pokazano na ulicach Damaszku podczas parady, po czym słuch po ludziach zaginął. Dwie maszyny wysłano natomiast do ZSRR w celu poddania ich gruntownym testom. Czołgi Magach 3 miały między innymi bardzo interesujący radzieckich wojskowych nowy pancerz reaktywny Blazer oraz nowe działo i amunicję kal. 105 mm. Jedna z maszyn została prawdopodobnie rozstrzelana na poligonie, a druga ostatecznie trafiła do muzeum w Kubince. Nie wiadomo, co stało się z trzecim czołgiem, który został w Syrii. Nie są też znane losy trzech zaginionych żołnierzy. To głównie o nich chodzi Izraelczykom w sprawie zwrotu czołgu. Maszyna jest traktowana jako pamiątka i symboliczny grób żołnierzy. - Od 34 lat nie ma po nich śladu, ani grobu, który mogłyby odwiedzić rodziny. Ten czołg to jedyna pamiątka po tej bitwie i teraz wróci on do Izraela - powiedział Netanjahu.
Autor: mk\mtom / Źródło: tvn24.pl, ynetnews.com
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA 3.0 | Wladimir Petrowicz