Rosyjski dron uderzył w sarkofag elektrowni w Czarnobylu. Komunikat Państwowej Agencji Atomistyki

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl
Elektrownia jądrowa w Czarnobylu na nagraniach archiwalnych
Elektrownia jądrowa w Czarnobylu na nagraniach archiwalnychReuters
wideo 2/5
Elektrownia jądrowa w Czarnobylu na nagraniach archiwalnychReuters

W nocy z czwartku na piątek rosyjski dron uderzeniowy trafił w sarkofag nad zniszczonym w katastrofie w 1986 roku reaktorem elektrowni jądrowej w Czarnobylu - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Uderzenie rosyjskiego drona w sarkofag elektrowni w Czarnobylu nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa w Polsce. (...) Incydent, do którego doszło w nocy z 13 na 14 lutego w Czarnobylu nie ma wpływu na sytuację radiacyjną w Polsce" - poinformowała w komunikacie Państwowa Agencja Atomistyki.

"Rosyjski dron uderzeniowy z ładunkiem wybuchowym trafił tej nocy w sarkofag, który chroni świat przed promieniowaniem zniszczonego bloku nr 4 elektrowni jądrowej w Czarnobylu" - poinformował Zełenski w mediach społecznościowych. Jak dodał. pożar został ugaszony, "jak dotąd poziom promieniowania nie wzrósł i jest stale monitorowany". "Według wstępnych ocen uszkodzenia sarkofagu są znaczne" - czytamy we wpisie.

Prezydent Ukrainy podkreślił, że sarkofag "został zbudowany przez Ukrainę wspólnie z innymi krajami Europy i świata, wspólnie z Ameryką - wszystkimi, którzy są oddani prawdziwemu bezpieczeństwu ludzkości". "Jedynym krajem na świecie, który atakuje takie miejsca, okupuje elektrownie jądrowe i prowadzi wojnę bez względu na konsekwencje, jest współczesna Rosja. Stanowi zagrożenie terrorystyczne dla całego świata" - dodał, przypominając, że Rosja atakuje miasta i wsie jego kraju każdej nocy.

Atak drona na elektrownię w Czarnobylu

"Poziom promieniowania wewnątrz i na zewnątrz (sarkofagu) pozostaje normalny i stabilny. Nie zgłoszono żadnych ofiar" - przekazała Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) w komunikacie opublikowanym na portalu X.

Agencja poinformowała, że w nocy z czwartku na piątek dron uderzył w sarkofag zabezpieczający pozostałości reaktora nr 4, zniszczonego w katastrofie z 1986 roku. Jak przekazał dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi, incydent w Czarnobylu i niedawny wzrost aktywności wojskowej wokół Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Enerhodarze na południu Ukrainy świadczą o utrzymujących się zagrożeniach dla bezpieczeństwa jądrowego.

ZOBACZ TEŻ: Pracowali w Czarnobylu. Teraz mówią o "nie mniejszym" zagrożeniu niż w 1986 roku

Komunikat Państwowej Agencji Atomistyki

"Uderzenie rosyjskiego drona w sarkofag elektrowni w Czarnobylu nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa w Polsce. (...) Incydent, do którego doszło w nocy z 13 na 14 lutego w Czarnobylu nie ma wpływu na sytuację radiacyjną w Polsce" - poinformowała w komunikacie Państwowa Agencja Atomistyki. Dodała, że również według doniesień strony ukraińskiej, atak nie spowodował żadnych zmian w sytuacji radiacyjnej w pobliżu elektrowni.

PAA zapewniła, że stale monitoruje sytuację. "Działające w ramach krajowego monitoringu radiacyjnego stacje wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych nie odnotowują żadnych niepokojących wskazań" - poinformowano. Przypomniano, że wskazania monitoringu radiacyjnego można śledzić na bieżąco na stronie internetowej PAA.

Elektrownia jądrowa w Czarnobylu

Zewnętrzny sarkofag nad szczątkami reaktora nr 4 w czarnobylskiej elektrowni jądrowej, w który uderzył rosyjski dron, to jedna z największych konstrukcji na świecie. Stalowa struktura ma 108 m wysokości, 165 m długości, 257 m szerokości i masę ponad 36 tys. ton. Sarkofag wygląda jak olbrzymi, przekrojony walec. Został wzniesiony w latach 2012-2019 między innymi z funduszy krajów UE i G7, a jego trwałość szacuje się na 100 lat.

Wybuch 25 kwietnia 1986 roku czwartego reaktora czarnobylskiej elektrowni atomowej doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi, łącznie około 100 tys. kilometrów kwadratowych powierzchni. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. Elektrownia przestała wytwarzać energię w 2000 roku, kiedy dyżurny w Czarnobylu nacisnął przycisk wyłączający reaktor nr 3.

ZOBACZ TEŻ: Trump zapowiada rozmowy w sprawie Ukrainy. Jasna deklaracja doradcy Zełenskiego

Autorka/Autor:wac//az

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: International Atomic Energy Agency