Rosyjski ambasador straszy Ukrainę

 
Rogozin nie pierwszy raz używa mocnego językaTVN24

Znany z używania mało dyplomatycznego języka Dmitrij Rogozin, ambasador Rosji przy NATO, znów dał o sobie znać. Tym razem w wywiadzie dla dziennika "Izwiestija", ostrzegł, że Ukraina "zatrzeszczy w szwach", gdy tylko "pomarańczowi" spróbują wciągnąć ją do NATO.

Rogozin wyraził zdziwienie pośpiechem, z jakim NATO przygotowuje wejście Ukrainy do sojuszu, a także bezwstydem ukraińskich władz, działających bez oglądania się na opinię własnego narodu. Zapowiedział, że baza rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Krymie nigdzie się nie przeniesie.

- W Kijowie wyraźnie nie docenia się następstw wstąpienia do NATO. Jeśli na zachodniej Ukrainie wszystko jest jasne, to Krym do sojuszu wcale się nie wybiera. Na wschodzie kraju naród może powstać, nie patrząc na to, że u władzy znajdują się tam przedstawiciele oligarchów - mówił Rogozin.

Dodał wyraźnie, że "Ukraina zatrzeszczy w szwach, gdy tylko pomarańczowi faktycznie spróbują wciągnąć ją do NATO. A jeśli chodzi o bazę w Sewastopolu, to ona nigdzie się nie przeniesie. Po prostu nie ma gdzie".

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O GROŹBACH ROGOZINA

Co zrobi Rosja?

Na pytanie gazety o działania, jakie może podjąć Rosja oprócz wypowiedzenia traktatu

Ukraina zatrzeszczy w szwach, gdy tylko pomarańczowi faktycznie spróbują wciągnąć ją do NATO. A jeśli chodzi o bazę w Sewastopolu, to ona nigdzie się nie przeniesie. Po prostu nie ma gdzie Dmitrij Rogozin

- Oznacza to także nowe podejście do rozwiązywania terytorialnych problemów. Przypomnę, że Nikita Chruszczow przekazał Ukrainie Półwysep Krymski na znak wiecznej przyjaźni między dwoma narodami i jako symbol historycznego zjednoczenia Ukrainy z Rosją. Pytanie tylko, czy Rosja wykorzysta ten prawny niuans - dodał Rogozin.

Parlament już groził

Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, na początku czerwca podjęła uchwałę, w której zarekomendowała prezydentowi Dmitrijowi Miedwiediewowi i rządowi Władimira Putina wypowiedzenie układu o przyjaźni, współpracy i partnerstwie z Ukrainą z 1997 roku, jeśli kraj ten włączy się do Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO (MAP).

Zdaniem rosyjskich polityków traktat ten jest jedynym dokumentem, w którym Rosja uznaje Krym za integralną część Ukrainy.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O DECYZJI DUMY

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24